- Zima, która w tym roku była niespodziewanie mroźna i śnieżna, wstrzymała prace budowlane na zewnątrz obiektu. Nie są jeszcze położone na przykład wszystkie instalacje, więc nie można podłączyć mediów - mówi Ryszard Stus, dyrektor słupskiego szpitala. - Ruszymy z pracami na zewnątrz, jak tylko pogoda na to pozwoli. Myślę, że już w marcu. Jednak wszystkie prace wewnątrz obiektu prowadzone są zgodnie z harmonogramem.
Zdaniem dyrektora opóźnienie nie będzie duże.
- Trudno podać tu konkretną datę. Zwłaszcza że musimy też zgrać terminy wszystkich przetargów na wyposażenie medyczne i zakończenie prac. A trzeba to zrobić, gdyż sprzęt nie może stać wewnątrz nieużywany, bo skończy się na niego gwarancja. Bez sensu byłoby też, gdyby obiekt stał pusty tylko dlatego, że nie ma sprzętu. Z kolei przetargi przeciągają się - mówi dyrektor. - Myślę, że otwarcie szpitala nastąpi jesienią.
Nierozstrzygnięty jest wciąż problem lądowiska dla śmigłowców ratowniczych. Pracuje nad tym teraz Grupa 3J, czyli główny wykonawca prac, instytut lotniczy i prezydent Słupska. Przypomnijmy: miejsce na lądowisko było ustalone już dawno, ale oprotestowali je okoliczni mieszkańcy.
- Lądowisko musi być. Inaczej nie otworzymy SOR, czyli Szpitalnego Oddziału Ratowniczego, a co za tym idzie całego szpitala - zaznacza dyrektor Ryszard Stus. - Dziwię się mieszkańcom, bo na pewno dużo bardziej uciążliwe będą karetki jeżdżące kilka razy dziennie, niż helikopter, który wyląduje tam może kilka razy w roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?