Medycy są w tzw. grupie zero. Mowa tu nie tylko o lekarzach, ale także pielęgniarkach, farmaceutach i innych pracownikach niemedycznych, pracujących w placówkach służby zdrowia. Szczepienia tych osób zaczęły się 27 grudnia - także w Słupsku, gdzie wszystkich medyków szczepi szpital, który jest "szpitalem węzłowym".
- Z naszego personelu udało się podać pierwszą dawkę szczepionki 992 osobom. Z personelu zewnętrznych placówek medycznych zaszczepiliśmy 147 osób oraz 48 pensjonariuszy DPS. 292 osoby naszego personelu otrzymały już dwie dawki szczepionki. Łącznie do zaszczepienia mamy ponad tysiąc osób z naszego personelu oraz około 1500 z personelu placówek zewnętrznych - mówi Marcin Prusak, rzecznik prasowy szpitala w Słupsku.
Oczywiste jest więc, że do 25 stycznia, kiedy zaczynają się szczepienia seniorów powyżej 70. roku życia, wszystkich medyków nie uda się zaszczepić. Lekarze mają obawy o własne zdrowie.
- W poniedziałek zaczynamy szczepić, a sami nie jesteśmy zaszczepieni nawet pierwszą dawką. Pielęgniarki i lekarze mają obawy o własne zdrowie. Są osoby, które także chorują na różne choroby przewlekłe i z różnych względów maja obniżoną odporność - mówi Wojciech Lewenstam z NZOZ Lekarz domowy, który ma dwa punkty szczepień - w przychodniach przy ul. Kołłątaja i ul. Chełmońskiego.
Podobnego zdania jest Violetta Karwalska, dyrektor SMP ZOZ w Słupsku.
- Mieliśmy termin szczepienia wyznaczony na 18 stycznia, ale zmniejszyły się dostawy szczepionek i nasz termin przesunięto. Na razie nie wiem nawet, kiedy zostaniemy zaszczepieni. Personel, który będzie szczepił seniorów od 25 stycznia ma obawy o własne zdrowie, ale oczywiście zaczniemy zgodnie z planem - zapewnia pani dyrektor.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?