Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnią lampę zdemontowano wiosną. Ciemności na ulicy Fałata w Słupsku

Kinga Siwiec
Kinga Siwiec
Ciemności na ulicy Fałata w Słupsku
Ciemności na ulicy Fałata w Słupsku Czytelnik
Całkowite ciemności panują przed blokami na ulicy Fałata w Słupsku. Powód? Ostatnia lampa przed blokiem nr 10, która stała tu od 20 lat została zlikwidowana. Mieszkańcy próbują interweniować w STBS i ZIM, ale bezskutecznie.

Jakość oświetlenia w mieście od dawna budzi kontrowersje wśród naszych czytelników. Są miejsca, gdzie lampy włączają się za późno, są takie, w których już o godzinie 13 marnowany jest prąd, jeszcze inne ulice przez lata nie mogą doczekać się doświetlenia. Jest też ulica Fałata, gdzie lampy były, ale je zdemontowano.

- Mamy problem z oświetleniem naszej ulicy, a raczej jego brakiem. Lampy na Fałata zdemontowano już wiosną. Pół roku jesteśmy bez oświetlenia – skarżą się mieszkańcy. - Rozmawialiśmy ze Słupskim Towarzystwem Budownictwa Społecznego (administratorem osiedla), rozmawialiśmy z Zarządem Infrastruktury Miejskiej, nawet z Ratuszem. A winnych nie ma. Z naszych informacji wynika, że ZIM wystosował pismo do STBS, aby przejęli administrację oświetlenia na naszej ulicy. Podobno nikt na nie nie zareagował, więc Miasto zleciło usunięcie lamp.

ZOBACZ TAKŻE: ZIM wysłał inspektora i stwierdził, że oświetlenie na Kaszubskiej jednak nie działa

Część mieszkańców przyznaje, że obojętne im, kto za to odpowiada, po prostu chcieliby czuć się bezpiecznie na własnym osiedlu.
- Zmrok zapada bardzo szybko, zaraz przyjdzie zima i najciemniejsze miesiące w roku. Wychodzimy do pracy – jest ciemno, wracamy – jeszcze ciemniej. Chcemy wyjść z psem – drogę oświetlać musimy sobie latarkami w telefonach. Właściwie jedyne źródło światła, jakie nam zostało to lampki na fotokomórki przy klatkach schodowych – mówią nasi czytelnicy i tłumaczą, że przy takich ciemnościach zamontowane kamery monitoringu nie spełniają swojej funkcji.

- Jest tak ciemno, że nic nie widać. Ostatnio ktoś uderzył w zaparkowany przed blokiem samochód i po prostu uciekł. A na nagraniach widać jedynie błysk świateł odjeżdżającego auta.

O wyjaśnienie sprawy braku oświetlenia poprosiliśmy zarówno Słupskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, jak i Zarząd Infrastruktury Miejskiej.

- Próbowaliśmy interweniować w tej sprawie w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej, bo lampy stoją na terenie miejskim. Jednak zamiast sprawę rozwiązać ZIM zaproponował nam, abyśmy przejęli oświetlenie i sami płacili za zużyty prąd. Tego nie możemy zrobić, bo - jak już wspomniałem - jest to teren miejski i to do Miasta należy jego administrowanie. Na nieszczęście mieszkańców, ZIM na zlecenie Miasta zdemontował na ul. Fałata większość lamp oświetlających miejskie pasy drogowe – mówi Krzysztof Kido, prezes zarządu Słupskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

Na odpowiedź Zarządu Infrastruktury Miejskiej jeszcze czekamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza