- Odszedł od nas Jarosław Szczepański, dobry człowiek, przyjaciel, znakomity dziennikarz, komentator i felietonista. Kiedy się zastanawiałem, jak najkrócej — w trzech słowach — opisać go i scharakteryzować.
W końcu ująłem to tak: - Jarek był Gdańszczaninem, był KUL-owcem i Jarek był człowiekiem „Solidarności” - mówił w piątek ksiądz prof. Piotr Steczkowski, podczas mszy św. żałobnej w kaplicy na rzeszowskim Cmentarzu Wilkowyja.
Życiorys Jarosława Szczepańskiego: Dziennikarz, działacz, człowiek "Solidarności"
Jarosław Alojzy Szczepański dorosłe życie spędził w Rzeszowie, ale urodził się 14.05.1952 r. w Gdańsku. Studiował w „dobrej, starej szkole filozoficznej” na KUL w Lublinie. Po studiach został dziennikarzem i wkrótce trafił do Rzeszowa. Tu szybko, bo już pod koniec lata 1980 r. włączył się w wir tworzenia i wspierania ruchu „Solidarności” tej pracowniczej i tej rolniczej.
Internowanie i działalność w podziemiu: Walka w czasach stanu wojennego
Szybko zainteresowała się nim SB i dlatego natychmiast po wprowadzeniu stanu wojennego od 13 grudnia 1981 r. (do 13 marca 1982 r.) został internowany w Ośrodku Odosobnienia w Załężu k. Rzeszowa, od 30 sierpnia do 11 września 1982 r. w Uhercach.
Po zwolnieniu z "internatu" nie miał pracy w swoim zawodzie, a trzeba było jakoś utrzymać rodzinę. Dlatego przez kilka lat imał się różnych prac dorywczych i jednocześnie działał w podziemnej „Solidarności” w Rzeszowie, m.in. współredagując biuletyn „Solidarność Trwa”.
Współorganizował też obchody rocznicowe Porozumień Rzeszowsko-Ustrzyckich oraz spotkania promujące kulturę niezależną w ośrodkach kultury chrześcijańskiej i duszpasterstwach środowiskowych regionu rzeszowskiego. Pomimo inwigilacji przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, doczekał się upadku PRL-u
Był człowiekiem niezwykle pogodnym i łagodnym, nawet SB-eków, którzy utrudniali mu życie
nigdy jakoś źle nie wspominał...
Jarosław Szczepański był też człowiekiem przyjacielskim, a przy tym utalentowanym, otwartym, o szerokich horyzontach, znakomitym rozmówcą, kompanem i miał ogromne poczucie humoru.
Powrót do dziennikarstwa po 1989 roku: "Dziennik Obywatelski A-Z" i praca w Nowinach
Po 1989 roku wrócił do dziennikarstwa z grupą przyjaciół, zakładał „Dziennik Obywatelski A-Z” i został jego pierwszym redaktorem naczelnym.
Po krótkim epizodzie pracy w MSW w Warszawie wrócił do Rzeszowa i latach 1992 – 2005 pracował w Gazecie Codziennej Nowiny jako kierownik publicystyki, pisał świetne felietony i komentarze. W latach 2000 – 2001 pełnił funkcję redaktora naczelnego Nowin, ale bardziej cenił sobie niezależność dziennikarską niż rynkowe naciski i ekonomiczne wskaźniki.
Ostatnie lata: Zdrowie, zmiany zawodowe i pisanie mniej
Podupadł na zdrowiu. Został jeszcze zastępcą dyrektora rzeszowskiego oddziału TVP, potem współpracował z magazynem VIP. Do dawnej, wysokiej aktywności dziennikarskiej już nie powrócił. W 2012 r. przeszedł na rentę i niestety pisał coraz mniej...
Żegnaj Jarku, odpoczywaj spokojnie po trudach życia.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]