W środę po południu prezydent Słupska Maciej Kobyliński wydał oświadczenie w sprawie wypowiedzi radnego Tadeusza Bobrowskiego, dotyczących wnuczki prezydenta:
"Nie będę komentował chamskich insynuacji radnego Bobrowskiego zawartych w artykule "Interpelacja obyczajowo-urzędowa". Jego zbydlęcenie sięgnęło zenitu" - oświadczył prezydent Maciej Kobyliński.
Wcześniej podczas sesji rady miejskiej syn prezydenta radny Marcin Kobyliński, atakując radnego Bobrowskiego w obronie prezydenta, w dyskusji nad innym tematem przywołał wątek wypowiedzi w artykule.
- Chciałem zwrócić uwagę, żebyście państwo też zauważyli, że radny już w tej chorobie, wręcz psychicznej, poszedł za daleko. Tak się zapędził ten pan w walce politycznej, że nawet się czepia wnuczki prezydenta i mojej córki w sposób chamski - mówił Marcin Kobyliński, twierdząc że w przypadku braku przeprosin sprawa skończy się w sądzie.
Po tych słowach przewodniczący rady Zdzisław Sołowin przepraszał, że wyraził zgodę na głos radnego Kobylińskiego.
- Nie sądziłem, że radny Kobyliński posunie się do tego, że zarzuci, że ktoś ma chorobę psychiczną - stwierdził przewodniczący Sołowin, oceniając zachowanie radnego Kobylińskiego jako skandaliczne i radził młodemu radnemu, by nie szedł tą drogą.
Jednak w dalszej części wymiany zdań radny Kobyliński wykrzyczał do jednej z radnych: - Pani nie ma dzieci i wnuków, więc nie wie, jak ja się czuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?