Przed jednym z bloków przy ul. Norwida spotkało się przypadkiem dwóch mężczyzn. Świadkowie słyszeli, że obaj coś do siebie głośno wykrzykiwali, a potem padł głośny strzał z pistoletu gazowego. Strzał nikomu nic nie zrobił, bo 30-letni mężczyzna, który był celem, zdążył uciec.
Policjanci zostali wezwani na miejsce zdarzenia przez strzelającego. Był nim 60-letni Zenon. Okazuje się, że strzelał do kochanka swojej żony.
- Ja wypływałem w rejsy, a w tym czasie moja żona znalazła sobie młodszego - mówi Zenon. - Zacząłem coś podejrzewać, więc wynająłem agencję detektywistyczną do śledzenia mojej żony.
Skąd Zenon miał broń, jak detektywi dowiedzieli się o romansie jego żony oraz kto może dostać pozwolenie na broń - tego dowiesz się w "Głosie Słupska" w dzisiejszym piątkowym wydaniu "Głosu Pomorza" (1 kwietnia).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?