MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pięcioletni Kubuś cierpi na zanik mięśni i potrzebuje pomocy

Fot. Edyta Litwiniuk
Kubuś Młyński
Kubuś Młyński Fot. Edyta Litwiniuk
Niespełna pięcioletni chłopiec cierpi na stopniowy zanik mięśni. Do zdiagnozowania choroby potrzebna jest wizyta w specjalnej klinice w Londynie. Rodziców nie stać na wyjazd.

Kubuś Młyński w lutym będzie miał 5 lat. Uwielbia samochody. Lubi też rysować i bawić się ze starszym bratem. A, i jeszcze jedno: Kubuś ma miopatię. Choroba objawia się stopniowym zanikiem mięśni. Ale Kubuś jest dzielny i walczy.

- Kubuś ma już za sobą cztery operacje przełyku, ma też alergię wziewną i pokarmową, cierpi na astmę oskrzelową, ma wadę serduszka, miewa bezdech. Z powodu choroby jedzenie podawane jest Kubusiowi bezpośrednio do brzuszka specjalną rurką - opisuje te wszystkie dolegliwości mama Kubusia Lidia Młyńska, na dowód pokazując wystawione przez Powiatowy Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności orzeczenie Kubusia. Można w nim przeczytać, że Kuba wymaga stałej opieki lub pomocy drugiej osoby, potrzebuje też zaopatrzenia w środki pomocnicze, wymaga leczenia i rehabilitacji.

Niestety, to wszystko kosztuje. Rodziców nie zawsze stać na wykupienie wszystkich leków, rehabilitację czy wyjazdy na badania, bo tylko tata Kuby pracuje, a mają też drugiego syna.

- Dowiedziałam się, że dzięki badaniom wykonanym w specjalistycznej klinice w Londynie można będzie określić rodzaj miopatii, na którą cierpi Kubuś. Bardzo chcielibyśmy tam pojechać. Dzięki tym badaniom będziemy wiedzieć, jak leczyć Kubusia - mówi Lidia Młyńska i dodaje: - Już rok próbujemy zebrać pieniądze na opłacenie wyjazdu i badania.

Pomóż Kubusiowi
Kubusia wzięła pod swoje skrzydła Fundacja Marka Kamińskiego. Pieniądze można przekazywać za jej pośrednictwem. BRE Bank S.A. Oddział Szczecin 04 1140 1137 0000 4878 8800 1013 z dopiskiem: Dla Kuby Młyńskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza