MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze z innych źródeł

Rafał NagórskI
Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: zadłużenie samorządów lokalnych niepokojąco wzrasta. Gminy mogą mieć kłopoty z przyjęciem finansowej pomocy z Unii Europejskiej.

Wspólne działania NIK i Regionalnych Izb Obrachunkowych wykazały, że od kilku lat gminy, powiaty i województwa zapożyczają się na coraz większe kwoty. Łączny dług wszystkich samorządów w połowie ubiegłego roku wynosił ponad 2,6 mld złotych. Najgorzej pod tym względem wypadły gminy wiejskie. - Opracowany raport pokazuje, że problem faktycznie istnieje. Jednak w naszym regionie jest tylko kilka gmin, gdzie sytuacja jest rzeczywiście niekorzystna - ocenia Józef Chodarcewicz, prezes RIO w Szczecinie. Ta niekorzystna sytuacja może jednak okazać się problemem przy wykorzystywaniu pomocy finansowej z Unii Europejskiej. - Unijne pieniądze mają jedynie dopełniać inwestycje. Wkład własny samorządów lokalnych najczęściej wynosi 50 procent. Gdy gmina jest zadłużona może po prostu nie wykorzystać dostępnych funduszy - tłumaczy Katarzyna Szłapka, kierownik Regionalnego Centrum Informacji Europejskiej w Koszalinie.

Pieniądze z innych źródeł

Gminy rzeczywiście rzadko korzystają z unijnej pomocy. Problem ten dotyczy szczególnie małych miejscowości. Na przykład w gminie Biesiekierz nie prowadzi się obecnie żadnej inwestycji z wykorzystaniem pieniędzy z Unii Europejskiej. - Brak własnych funduszy oraz skomplikowane procedury zmuszają nas do poszukiwania środków z innych źródeł. Ostatnio otrzymaliśmy pieniądze z Banku Światowego na modernizację kanalizacji w całej gminie. Trudno jeszcze przewidzieć kiedy rozpoczną się prace - zaznacza Krystyna Hryniewicz, skarbnik gminy Biesiekierz.
Podobnie jest w Rąbinie, gdzie poziom zadłużenia przekracza 50 procent dochodów. Na poważne inwestycje i projekty trudno będzie znaleźć środki własne. - Zdajemy sobie sprawę, z tego, że jeśli chcemy inwestować musimy szukać innych źródeł finansowania. Wkrótce będziemy realizować projekt pod hasłem "zintegrowana gospodarka wodno-ściekowa w dorzeczu Parsęty". Jednym z pomysłów jest poszukiwanie kapitału prywatnego, który pozwoliłby wspólnie zarządzać tym projektem - mówi Krzysztof Majewski, wójt gminy Rąbino.

Spłacają pożyczki

Zadłużenie wybranych jednostek samorządowych w regionie koszalińskim (dane RIO za rok 2002, procentowe zadłużenie w stosunku do dochodu):
- Miasta:
Sławno 59,96
Darłowo 50,18
Białogard 11,72
- Gminy
Rąbino 53,74
Biesiekierz 37,44
Mielno 33,98
Manowo 31,49
- Powiaty
Białogardzki 10,74
Drawski 9,55
Kołobrzeski 4,66
Koszaliński 1,25
Sławieński 0,00
- Koszalin 17,15
- Samorządowe województwo zachodniopomorskie 1,31

Wysoki poziom zadłużenia zanotowały także większe miasta, takie jak Darłowo i Sławno. Wskaźniki określające sytuację finansową przekraczają tam 50 procent, w Sławnie niebezpiecznie zbliżyły się do granicznej wysokości dozwolonej ustawą - czyli do 60 procent dochodów. W ocenie tamtejszych urzędników wysokie zadłużenie nie powinno być przeszkodą w pozyskiwaniu pieniędzy ze Wspólnoty Europejskiej. - Nasze zadłużenie wynika z zaciągniętych pożyczek na budowę oczyszczalni ścieków. Stopniowo jednak spłacamy dług, dlatego nie ma powodów do niepokoju - zapewnia Ewa Sawka, skarbnik miasta Darłowo. Zadłużenie Sławna wynika również z niedawnej budowy oczyszczalni ścieków i kanalizacji.
W lepszej sytuacji niż gminy znajdują się powiaty oraz miasta na prawach powiatu. Największe zadłużenie w naszym regionie za rok 2002 zanotowano w powiecie białogardzkim. Kwota długu, w porównaniu z gminami była tam jednak niewielka i przekraczała nieznacznie 10 proc. dochodów. Kłopotów finansowych nie ma także Koszalin, gdzie zadłużenie w porównaniu z latami poprzednimi nieznacznie wzrosło, ale utrzymuje się na bezpiecznym poziomie 17,15 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza