Gdy zobaczyli go pracownicy ośrodka, przedzwonili do słupskiego schroniska dla zwierząt, które go przyjęło. Wychowawcy i uczniowie wciąż jednak myśleli o psiaku i pragnęli mu pomóc. Przynosili mu karmę, koce, kołdry. Na zajęciach praktycznych zrobili nawet budy dla kilku podopiecznych ze schroniska. Zżyli się ze Szczęściarzem, a on z nimi. Ta pomoc trwa już od dwóch lat i dobroczyńcy psiaka ani myślą zostawić go bez opieki.
- Jesteśmy tutaj często. Staramy pomóc się nie tylko naszemu pieskowi, ale także innym zwierzętom. Uczniowie cieszą się z każdego spotkania ze Szczęściarzem - mówi Elżbieta Pietkiewicz, nauczycielka ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Słupsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?