Tylko czy to rzeczywiście relacje z tego, co dzieje się w szpitalu, niszczą jego wizerunek? Proszę pamiętać, że my tych problemów, o których piszemy, sami nie wymyślamy. Przychodzą z nimi konkretni ludzie. I ja ich też pytam, dlaczego próbują załatwić swoje sprawy przez media.
I co słyszę? „Dlatego, że z zarządem nie ma dialogu”. Może w tym tkwi największy problem słupskiego szpitala? Nie zgodzę się, że to media swoimi artykułami wprowadzają wśród pracowników szpitala niepokój - bo to oni sami tym niepokojem się z nami dzielą. Osobiście uważam, że takie problemy, o jakich informują nas pracownicy szpitala, powinny być rozwiązywane na zupełnie innej płaszczyźnie - wewnątrz firmy. Dlaczego tak się nie dzieje?
Gdy piszemy o kłopotach w szpitalu, kierujemy się dobrem pacjentów, bo przecież każdy konflikt personalny w szpitalu odbije się przede wszystkim na nich. Lekarze, nawet jeśli się zwolnią, to sobie na rynku pracy poradzą, więc absolutnie nie występuję w ich interesie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?