MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poczta. Już teraz wyślij kartki świąteczne, może dojdą na czas

Łukasz Capar
Naklejenie na list znaczka priorytet nie gwarantuje, że przesyłka dotrze do adresata w jeden dzień.
Naklejenie na list znaczka priorytet nie gwarantuje, że przesyłka dotrze do adresata w jeden dzień. Łukasz Capar
Aż 7 dni czekała na list priorytetowy mieszkanka Słupska. Życzenia z okazji Dnia Kobiet dostała dawno po terminie. Teraz zastanawia się, z jakim spóźnieniem dostanie kartki wielkanocne. Pocztowcy zaznaczają, że już teraz powinniśmy je wysyłać, aby dotarły na czas.

nasz komentarz

nasz komentarz

Szefowie Poczty Polskiej reklamowali przesyłkę priorytetową, że w ciągu jednego dnia dotrze do każdego miasta w Polsce, w trzy dni w całej Europie, a w sześć dni na całym świecie. Teraz okazuje się, że w sześć dni nie potrafi dojść do adresata list priorytetowy w miejscowościach oddalonych od siebie o kilkaset kilometrów. Przedstawiciele poczty w Słupsku twierdzą nawet, że nie muszą wszystkich przesyłek priorytetowych dostarczać w jeden dzień, a klienci reklamę źle zrozumieli. Miało być dobrze, a wyszło jak zwykle. Tak pocztowo.

- Syn wysłał z Gorzowa do mnie życzenia z okazji Dnia Kobiet listem priorytetowym już 3 marca, ale list dotarł do mnie dopiero 10 marca, dwa dni po święcie - mówi zdenerwowana Marianna Luckhaus ze Słupska.

- Za co poczta bierze pieniądze, jeśli list, który powinien być u mnie dzień po wysłaniu, cztery dni leżał na poczcie w Słupsku. Widać to po dacie stempla pocztowego ze Słupska.

Przedstawiciele słupskiej poczty nie potrafią wytłumaczyć spóźnienia.
- To rzeczywiście zbyt długo trwało i możemy tylko przeprosić klientów - mówi Jerzy Biernacki, kierownik działu kontroli Poczty Polskiej w Słupsku.

- Nie każdy list priorytetowy musi dotrzeć do adresata na drugi dzień po wysłaniu. Normy unijne określają, że 80 procent przesyłek priorytetowych musi dotrzeć w ciągu jednego dnia. Pozostałe 20 procent ma na to następne dni.

Pocztowcy przed Wielkanocą zatrudnią więcej pracowników.

- W zwykłe dni w sortowni pracuje 30 ludzi, a na dwa tygodnie przed świętami będzie ich 40 - zaznacza Jerzy Biernacki.

Poczta sobie, a klient myśli swoje - co zrobić, żeby być pewnym, że kartka świąteczna dotrze na święta?

- Zachęcam, żeby wysyłać kartki wielkanocne już teraz, a najpóźniej zrobić to pod koniec marca - tłumaczy Eugenia Bragin, regionalny rzecznik prasowy Poczty Polskiej w Szczecinie.

Na wcześniejszym wysłaniu listu zaoszczędzimy. Od 1 kwietnia zwykły list podrożeje o 10 groszy i będzie kosztował 1,55 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza