Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod lęborskim szpitalem musisz płacić za parking (wideo)

Sylwia Lis
Pan Stanisław często odwiedza lęborski szpital. Uważa, że parkowanie powinno być darmowe.
Pan Stanisław często odwiedza lęborski szpital. Uważa, że parkowanie powinno być darmowe. Sylwia Lis
- Dziesięć minut bezpłatnego parkowania przy lęborskim szpitalu to zdecydowanie za krótko, szczególnie gdy do placówki przywozi się chorego, któremu trzeba pomóc dotrzeć do gabinetu - twierdzi nasz czytelnik.

Wracamy do tematu płatnego parkowania przy lęborskim szpitalu. Dyrekcja wprowadziła dziesięciominutową rezerwę, podczas której nie trzeba płacić za postój. Pacjenci twierdzą, że to za krótko, a opłata w przypadku osób z grupą inwalidzką w ogóle powinna być zlikwidowana.

- Nasze władze tego nie widzą. Ważniejszy jest kolor podjazdu czy kolor parkingu. A to, że płatny parking utrudni ludziom życie, wydaje się mało ważne - mówi pan Stanisław (nazwisko do wiadomości redakcji), który bardzo często do placówki przywozi swoją żonę.
- Fajnie jest spotkać się w Różanej z okazji Dnia Inwalidy, na to mamy czas. W przypadku parkingu wystarczyłoby zapory umieścić przy wjeździe na parking właściwy lub wjazd w innym miejscu, zaś przednią część pozostawić dla leczących się. Przecież nie potrzeba wielkiej inteligencji, by z okna zauważyć, że miejsca dla inwalidów nie przynoszą zysku. Nikt tu nie stoi. Uważam, że te miejsca powinny być darmowe. Tak jest przy Akademii Gdańskiej, tak jest nawet w strefach płatnego parkowania większości miast w Polsce. Nie wiem dlaczego Lębork chce zrobić duże pieniądze na inwalidach. Ludzie ci i bez tego mają w życiu pod górkę - mówi mężczyzna.

Faktycznie, gdy byliśmy z czytelnikiem przy szpitalu, parking był praktycznie pusty. Tylko przy ulicy zatrzymywały się samochody, by szybko wypuścić pacjenta. W pewnym momencie z auta wysiadła starsza, schorowana kobieta.

- Tak jak pani widziała, na przykładzie tej starszej kobiety można łatwo stwierdzić, co ludziom przeszkadza - mówi pan Stanisław. - Zamiast wjechać, zatrzymać się przy wejściu, kobieta, która widać, że jest schorowana, dreptała do szpitala. Ludzie nie mają pieniędzy na parkowanie. Do tego wielu z nich zatrzymuje się na zakazie, pewnie z niewiedzy
- twierdzi.

Co na to szpital?

- W celu pokrycia niezbędnych kosztów budowy parkingów wraz z infrastrukturą zaciągnęliśmy kredyt komercyjny, który musimy spłacić do końca roku 2019 - informuje Damian Sendrowski, naczelny lekarz lęborskiego szpitala. - W związ­ku z tym osoby korzystające z parkingów ponoszą opłaty zgodnie z ustalonym przez kierownictwo szpitala regulaminem i cennikiem. Niestety, przychody z NFZ nie pozwalają na niezbędne inwestycje w infrastrukturę szpitala. Opłaty te dotyczą również pracowników szpitala. Osobom korzystającym w dłuższym okresie lub powtarzalnie - ze względów zdrowotnych - z usług szpitala na pisemny wniosek, po indywidualnym rozpatrzeniu, mogą być wydane za opłatą karty abonamentowe zezwalające na dłuższe lub wielokrotne parkowanie w ramach opłaty ryczałtowej. Obecnie koszty jednorazowego wydania karty abonamentowej to 10 zł plus 20 zł za comiesięczną opłatę uprawniającą do korzystania z parkingu - wyjaśnia Sendrowski.

- Do tej pory wydaliśmy 17 kart abonamentowych. W związku z tym, że obiekty szpitala znajdują się przy ul. Węgrzynowicza w bezpośredniej styczności ze szpitalem, samorząd lokalny ma możliwość wyznaczenia kilku miejsc postojowych dla inwalidów na tej drodze publicznej. Oczywiście wymagałoby to aktywnej postawy Straży Miejskiej w Lęborku w celu dopilnowania, czy powyższe miejsca będą właściwie wykorzystywane. Na dzień dzisiejszy, pomimo naszych interwencji, od wielu lat nie udało się rozwiązać problemu zakazu parkowania samochodów przed wjazdem i wyjazdem na posesję szpitala, choć problemów tych nie ma Powiatowa Komenda Policji oraz Powiatowa Straż Pożarna w Lęborku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza