Pani Dorota, matka zamordowanej Anity, nie może dojść do siebie po śmierci córki. W rozmowie z nami dopiero po chwili, z ogromnym żalem w głosie opowiedziała o kilku pierwszych dniach po zaginięciu Anity. - Nie znaliśmy zbyt dobrze Jonatana i Magdy. On był w naszym domu tylko raz. Sprawiał wrażenie miłego chłopaka - mówi pani Dorota. - O Magdzie właściwie też więcej nie wiedzieliśmy. Tyle tylko, że Anita zawsze mówiła, że jest to jej najlepsza przyjaciółka.
Więcej przeczytasz w dzisiejszym, wtorkowym papierowym wydaniu Głosu Pomorza
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?