MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policja zatrzymuje kibiców, a chuligani wojują z klubem

Monika Zacharzewska [email protected]
Chuligani powypisywali na murach stadionu obraźliwe hasła. Klub jeszcze nie podliczył strat związanych z ferelnym meczem.
Chuligani powypisywali na murach stadionu obraźliwe hasła. Klub jeszcze nie podliczył strat związanych z ferelnym meczem. Krzysztof Piotrkowski
Zapewnieniem bezpieczeństwa na stadionie, na którym w niedzielę doszło do starć policji z kibicami, nie chciała zająć się żadna z licencjonowanych firm ochroniarskich. Kibicom udało się wnieść na trybuny materiały pirotechniczne.

W czasie niedzielnego meczu piłkarskiego czwartoligowych zespołów Gryfa Słupsk z Pogonią Lębork słupscy kibice starli się z policją. 34 osoby zatrzymano, a sześciu postawiono zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy.

Zarząd klubu Gryf Słupsk, który poprosił o interwencję policjantów wczoraj wystosował w tej sprawie oświadczenie. Czytamy w nim m.in. "Decyzja z prośbą o interwencję policji została podjęta w oparciu o zaistniałą sytuację. Grupa kilkudziesięciu ludzi wybiegła w trakcie trwania drugiej połowy meczu z sektora przeznaczonego dla kibiców gospodarzy i udała się w kierunku bramy wejściowej od strony ulicy Słonecznej.

Swoim zachowaniem dążyła do bezpośredniej konfrontacji z kibicami drużyny Pogoń Lębork, którzy byli odprowadzani w asyście policji na dworzec PKP. Kontenerem na śmieci próbowano sforsować zamkniętą bramę wjazdową na stadion, rzucano kamieniami w stronę odprowadzanych kibiców oraz policję. Wobec zaistniałej sytuacji bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia podjęta została decyzja z prośbą o interwencję policji celem wprowadzenia ładu i porządku publicznego oraz znalezienia i ukarania winnych.

Zarząd klubu Gryf Słupsk S.A. przeprasza kibiców, którzy przyszli na stadion oglądać mecz w sportowej atmosferze i zostali poszkodowani. Jednocześnie stanowczo odcinamy się od pseudokibiców, którzy przyszli zniszczyć widowisko sportowe i infrastrukturę stadionową."

Interweniujący policjanci wobec agresywnych kibiców użyli gazu pieprzowego i broni gładkolufowej. Zatrzymali 34 najbardziej agresywne osoby w wieku od 17 do 51 lat. 17 osób ze Słupska, pozostałe z okolic, m.in. Ustki i Kępic.

- Zatrzymane osoby wcześniej nie były znane policji z podobnych zachowań. Żadna z nich nie miała też tzw. zakazu stadionowego - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.

Większość zatrzymanych, po przesłuchaniach, wypuszczono do domów jeszcze w niedzielę. Na noc w areszcie zostało sześć osób, którym w poniedziałek prokurator postawił zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy i udziału w nielegalnym zgromadzeniu. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Mają dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.

- Cały czas analizujemy też materiały foto i wideo, aby ustalić, jaki udział w zajściach mieli pozostali zatrzymani oraz ewentualnie inne osoby - mówi Robert Czerwiński.

- Dlatego prosimy wszystkich, którzy mają jakieś nagrania z meczu, o kontakt pod nr tel. 59 848 03 07.
Dodatkowo okazuje się, że kibice Pogoni Lębork nie zostali wpuszczeni w niedzielę na stadion, bo policja nie zgodziła nie na zorganizowanie imprezy masowej ze względów bezpieczeństwa.

- A z powodu m.in. stanu ogrodzenia stadionu ochrony meczu nie podjęła się żadna z trzech pytanych przeze mnie licencjonowanych agencji bezpieczeństwa - mówi Paweł Kryszałowicz, prezes klubu piłkarskiego Gryf Słupsk.

Bilety przy bramkach sprawdzali i na stadion wpuszczali więc słupskich kibiców pracownicy klubu. Kibicom udało się wnieść na trybuny materiały pirotechniczne: - Nawet na stadionach ekstraklasy, gdzie jest monitoring, to się udaje. To są bardzo małe rzeczy, które można ukryć - twierdzi Paweł Kryszałowicz.
Prezes klubu jest też oburzony akcją chuliganów, którzy po meczu powypisywali na murach budynków stadionu i trybunach obraźliwe hasła.

- To są groźby w stosunku do mojej osoby. Zamierzam zgłosić to na policję - mówi Paweł Kryszałowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza