Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski Cukier Toruń kolejnym rywalem

Michał Piątkowski
Czy słupska hala Gryfia utrzyma status niepokonanej w tym sezonie?
Czy słupska hala Gryfia utrzyma status niepokonanej w tym sezonie? Łukasz Capar
Podopieczni Marka Łukomskiego muszą zapomnieć o przegranej we Włocławku i postarać się sprawić niespodziankę we własnej hali.

Przed Czarnymi jednak niezwykle trudne zadanie. Zespół Polskiego Cukru złapał już swój odpowiedni rytm i wygrał 4 z 5 rozegranych ostatnio meczów. Słupszczanie muszą natomiast otrząsnąć się po demolce, jakiej doświadczyli w Hali Mistrzów we Włocławku, gdzie w ostatniej kolejce stracili aż 114 punktów.

Oba zespoły po raz ostatni spotkały się w półfinale poprzednich rozgrywek. Lepsi okazali się wtedy podopieczni Jacka Winnickiego, którzy rozprawili się z Czarnymi w trzech spotkaniach. Obie drużyny przeszły jednak gruntowne zmiany kadrowe. Zmieniły się także cele obu ekip z poprzedniego sezonu, Polski Cukier to już nie zespół mogący sprawić niespodziankę, a jeden z głównych faworytów do gry w finale. Czarni natomiast po odejściu sponsora tytularnego nie są już drużyną, która walczy o medale, a ich cel to spokojne utrzymanie się w lidze.

Utrzymać Gryfię niepokonaną

Czarni w tym sezonie u siebie jeszcze nie przegrali. Jednak trzeba zaznaczyć, że przeciwnicy też nie byli zbyt wymagający. Podopieczni Marka Łukomskiego pokonali u siebie dwie najsłabsze obecnie drużyny ligi - Legię i GTK Gliwice oraz bardzo słabo spisujący się na wyjazdach Start Lublin. Nie znaczy to jednak, że Czarni w spotkaniu z drużyną z grodu Kopernika są bez jakichkolwiek szans. Trochę inaczej niż we Włocławku zagrać musi Dominic Artis, który przez przeciwników Czarnych traktowany jest jak najmocniejsze ogniwo zespołu i to najczęściej na nim skupia się obrona. Dużo lepiej niż w poprzednim spotkaniu zagrać muszą Łukasz Seweryn oraz Mantas Cesnauskis, których rzuty za trzy punkty w Gryfii są niezbędne do wygrywania. W pełni formy powinien być już też Piotr Stelmach, który we Włocławku zaprezentował się całkiem przyzwoicie i możliwe, że na stałe wróci do swojej stabilnej formy. Kibice ze Słupska liczą też na C.J. Aikena, który jako jedyny mecz z Anwilem może zaliczyć do udanych. Większość sympatyków Czarnych Panter powoli traci już cierpliwość do drugiego środkowego Czarnych - Laurisa Blausa. Jeśli Łotysz kolejny raz praktycznie przejdzie obok meczu, fani Czarnych nawoływać będą do zwolnienia zawodnika, który przed sezonem wydawał się kandydatem nawet na pierwszego centra w zespole.

Projekt finał

Torunianie mieli wspaniały poprzedni sezon. Rozgrywki zaczęli od 13 zwycięstw z rzędu, a sezon kończyli w finale PLK, gdzie jednak musieli uznać wyższość Stelmetu Zielona Góra. Po sezonie z powodów osobistych zespół opuścił trener Jacek Winnicki, a jego miejsce zajął Dejan Mihevc, który powoli, lecz systematycznie wprowadza swoją filozofię koszykówki. Zespół opuściły też największe gwiazdy - Kyle Weaver oraz Obie Trotter.

Włodarze klubu z Torunia nie chcieli jednak, aby sportowa jakość zespołu obniżyła się i zatrudnili dwóch reprezentantów Polski. Kontrakty z Polskim Cukrem przed sezonem parafowali bardzo dobrze znany w Słupsku Karol Gruszecki oraz były zawodnik Stelmetu Zielona Góra Aron Cel. W zespole pozostali także dobrze znani Tomasz Śnieg, Łukasz Wiśniewski czy Kamil Sulima.
Bez wątpienia to goście będą faworytem dzisiejszego spotkania. Słupscy kibice jednak na pewno liczą na walkę o każdą piłkę oraz pełne zaangażowanie.

Kto wie, czy przy dopingu pełnej hali Czarnym nie uda się sprawić miłej niespodzianki. Początek spotkania o godzinie 18.

ZOBACZ TAKŻE: Czarni Słupsk - Legia Warszawa 83:75 [skrót meczu]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza