Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik Powstańców Warszawskich w Słupsku. Po renowacji wygląda pięknie. Płaskorzeźba z Chrystusem wykonana jest z brązu

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Wideo
od 16 lat
Podczas uroczystości z okazji 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego zaprezentowano odrestaurowany Pomnik Powstańców Warszawskich w Słupsku. To pierwszy pomnik w Polsce postawiony na cześć bohaterów Powstania. Na uroczystości obecny był Wojciech Małeta, syn twórcy tego pomnika – Jana Małety.

Niecałe dwa lata po upadku Powstania Warszawskiego, 15 września 1946 roku, w Słupsku odsłonięto Pomnik Powstańców Warszawskich. Był to pierwszy w Polsce monument poświęcony temu bohaterskiemu zrywowi stolicy.

Dlaczego akurat w Słupsku powstał taki pomnik? Jeszcze przed zakończeniem II wojny światowej wiosną 1945 roku do Słupska zaczęli docierać warszawiacy, uczestnicy Powstania Warszawskiego, żołnierze Armii Krajowej. Przybywali tutaj z różnych przyczyn i w różnych okolicznościach. Jedni na tzw. ziemiach odzyskanych chcieli ukryć przed komunistyczną władzą swoją kombatancką przeszłość, inni szukali nowego domu, bo ten w Warszawie był albo ruiną, albo w ogóle go nie było.

- Mogłoby się wydawać, że Słupsk i Warszawa są daleko od siebie, ale okazuje się, że Słupsk był tym miastem, który przechowywał pamięć. Jako pierwsze miasto zadedykował bohaterom Powstania Warszawskiego pomnik. Powstał już w 1945 roku – bardzo prowizoryczny, natomiast ten, który przez lata znaliśmy powstał w 1946 roku. Stworzony został przez artystę rzeźbiarza – Jana Małetę. Przez lata gromadził wokół siebie bohaterów Powstania, których bardzo wielu do Słupska zjechało. Przez 60 lat był to jedyny pomnik poświęcony bohaterom Powstania Warszawskiego – mówiła dziś – 1 sierpnia – Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydentka Słupska. - Dlatego jestem dziś głęboko wzruszona, że mogę gościć Wojecha Małetę, syna twórcy tego pomnika – Jana Małety. Pan Wojciech to człowiek wyjątkowy – jako dziecko – towarzyszył ojcu w pracach nad tym pomnikiem, który dziś możemy podziwiać w Słupsku.

Niestety, pracownia Jana Małety w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego została totalnie zniszczona.

- O twórczości mojego taty niewiele wiadomo. Pomnik był wykonany trudną techniką w narzucie w betonie, przy współudziale dwóch inżynierów, którzy wykonali stalową strukturę pomnika. Na tę konstrukcję ojciec wykonał narzut z betonu. Odlew z brązu był wtedy – w tamtych czasach - niemożliwy. Pracownia ojca została zbombardowana, a on utracił cały dorobek życia – wspominał Wojciech Małeta.

Jan Małeta urodził się w 1887 roku w Tarnowie a zmarł w 1964 w Warszawie. Studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu, Mediolanie, Budapeszcie i Rzymie. Zajmował się malarstwem i rzeźbą. Pozował jemu sam marszałek Józef Piłsudski.

Historia pomnika

Historia budowy pomnika w Słupsku związana jest z dramatycznym wydarzeniem, które opisał historyk Zdzisław Machura w książce „Był tu wśród nas na Słupskiej Ziemi”.

„W czasie uroczystości pierwszej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w dniu 5 sierpnia 1945 roku, podczas której odbył się pogrzeb ekshumowanych w lasku południowym 24 polskich robotników przymusowych zamordowanych przez esesmanów w dniu 7 marca 1945 roku na dzień przed zajęciem Słupska przez wojska radzieckie, ogłoszono, że plac, na którym pochowano zamordowanych zostanie nazwany Placem Powstania Warszawskiego. Przypuszczano wówczas, że Niemcy zamordowali byłych powstańców warszawskich, co nie było prawdą. Ks. Jan Zieja (legendarny kapelan „Szarych Szeregów, przybył do Słupska w maju 1945 r. – dop. red) przemawiał nad zbiorową mogiłą pomordowanych. Mówił o znaczeniu ofiary poległych dla kraju, o odnowieniu się życia w Polsce. Po zakończeniu uroczystości, ks. Jan zaprotestował przeciw tej nazwie placu. Argumentował, że o powstaniu różnie ludzie mówią i mówić będą, różnie może ocenić je historia, ale o powstańcach warszawskich nikt nie śmie powiedzieć nic złego, bo to byli bohaterowie, najczystsze ofiary, najlepsi Polacy. Dlatego Plac należy nazwać Placem Powstańców Warszawskich. Nad mogiłą zbiorową zamordowanych ustawiono prowizoryczny pomnik, wykonany z desek i dykty, który szybko się rozpadł. Powołano, więc komitet budowy pomnika powstańców warszawskich, do którego należał także ks. Jan. Nowy pomnik odsłonięto w dniu 15 września 1946 roku”.

Składka mieszkańców
Pieniądze na budowę pomnika pochodziły z darów i ofiar mieszkańców Słupska. Projektantem był Jan Małeta, a wykonawcami Stanisław Kołodziejski i Stanisław Wąsowicz.

Pomnik składa się z dwóch części – muru z cegieł przeszytych kulami oraz postaci poległego w walce powstańca. W wyciągniętej wzdłuż ciała dłoni trzyma on granat „filipinkę”, a drugą opiera się na tarczy z herbem Warszawy – Syrenką. Nad nim pochyla się orzeł, a u jego stóp klęczy płaczące dziecko. W centralnej części muru znajduje się płaskorzeźba ukrzyżowanego Chrystusa na tle płonącego placu Zamkowego w Warszawie. Na cokole jest umieszczony napis – „Bohaterom Warszawy – Słupsk”.

W 1962 roku płaskorzeźba ze słupskiego pomnika w niejasnych okolicznościach zginęła. Było to w czasach, gdy komunistyczne władze walczyły z kościołem i krzyże ginęły w niewyjaśnionych okolicznościach w całym kraju. Sprawców kradzieży nie ustalono, bo zapewne do niej nie doszło. Zawinięta w szmaty płaskorzeźba została podrzucona do Muzeum Pomorza Środkowego. Tymczasem miejsce Chrystusa zajął herb Słupska. W kwietniu 1981 roku za sprawą Solidarności pomnikowi przywrócono płaskorzeźbę z Chrystusem.

W czasie swojej 79-letniej historii Pomnik Powstańców Warszawskich był już trzykrotnie remontowany: w 1984, 2015 i teraz – w 2023 roku. W czerwcu 2022 r. miasto otrzymało dotację na ten cel z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Duża w tym zasługa Piotra Müllera, rzecznika prasowego rządu i słupskiego posła PiS.

Renowacja pomnika polegała na jego zastąpieniu odlewem z brązu. Oryginalny monument trafił do Izby Pamięci. Renowację wykonano zgodnie z ekspertyzą konserwatorską z decyzją Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Po renowacji

I tak na pierwszym w Polsce pomniku upamiętniającym powstańców warszawskich, ponownie zawisła płaskorzeźba z Chrystusem na krzyżu z napisem: Jezu, ratuj, bo giniemy. Dokładnie taka, jaką rzeźbiarz zaprojektował na początku, a którą komuniści zdjęli w latach 60. XX wieku.

Płaskorzeźba została stworzona w ostatnich dniach powstania warszawskiego – we wrześniu 1944, w pracowni artysty. W formie betonowej zawisła nad postacią powstańca dwa lata później.

- Miał to być odlew z brązu, jak i cały monument, ale w tamtych czasach nie było na to ani pieniędzy, ani metalu. Teraz – po renowacji – pomnik wygląda pięknie – mówi Wojciech Małeta.

To ogromna zasługa Janusza Kazimierskiego, Edwarda Iwańskiego i Roberta Sobocińskiego, u którego w pracowni pod Poznaniem pomnik był poddany renowacji.

Przypomnijmy, dzięki staraniom władz miasta i wsparciu posła Piotra Müllera znalazły się pieniądze na generalny remont historycznego monumentu. Całkowity koszt zmiany betonowego pomnika na odlew z brązu wyniósł 430 tys. zł, z czego ponad 215 tys. zł przekazało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a resztę – miasto Słupsk.

Kopia jest na tyle dokładna, aby uwidocznić rozmyte przez czas w betonie szczegóły. Chodziło o to, aby odlew w jak największym stopniu odzwierciedlał oryginalny pomnik odsłonięty 15 września 1946 roku.

Betonową rzeźbę powstańca i płaskorzeźbę, które zdemontowano, można oglądać w Izbie Pamięci Słupszczan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza