Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczne wypadki z gazem na Pomorzu

źródło: gk24, interia.pl
W Połczynie Zdroju koparka rozerwała rurę gazową. Zaś z wiaduktu na tory przy miejscowości Sarnowy spadła cysterna przewożąca propan-butan.

Blady strach padł mieszkańców Połczyna Zdroju (zachodniopomorskie), kiedy strażacy kazali im opuścić mieszkania.

Powodem sobotniej ewakuacji była rozerwana przez koparkę rura gazowa.

- Ziemia trysnęła na kilka metrów w górę - opisał groźną fontannę Czytelników. Mieszkańcy natychmiast zaalarmowali o niebezpieczeństwie także straż pożarną i pogotowie gazowe. Zamknięto ruch na skrzyżowaniu ulicy Chrobrego i Batalionów Chłopskich. Odłączono prąd w zagrożonym rejonie.

- Do zdarzenia doszło około godziny 10, podczas prac ziemnych. Operator koparki uszkodził łychą rurę o średnicy 90 milimetrów - relacjonował kapitan Dariusz Borek, rzecznik świdwińskiej straży pożarnej. Przez uszkodzoną rurę wydostawał się gaz ziemny o ciśnieniu trzech atmosfer. Istniało duże niebezpieczeństwo wybuchu.

- Dlatego ewakuowaliśmy mieszkańców z budynków w promieniu 800 metrów. W sumie 52 osoby - wyliczył strażak. W tym czasie ekipy pogotowia gazowego pracowały nad uszczelnieniem rozerwanej rury. Po czterech godzinach gaz przestał wydostawać się w powietrze i niebezpieczeństwo zażegnano.

- Zanim jednak pozwoliliśmy ludziom wrócić do domów dokładnie sprawdziliśmy, czy przypadkiem w pomieszczeniach nie ma dużego stężenia gazu. Propan-butan jest cięższy od powietrza i mógł zalegać np. w piwnicach - tłumaczy środki ostrożności kapitan Borek. Po powrocie mieszkańców okna w domach długo były otwarte.

Okoliczności zdarzenia wyjaśnia połczyńska policja. Ustala, czy operator koparki, który pracował przy budowie parkingu, nie spowodował zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi. O postawieniu ewentualnych zarzutów pracownikowi i osobom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo zdecyduje białogardzka prokuratura.

(fot. Fot. KWP Gdańsk)

Droga 214 na wysokości miejscowości Sarnowy (pomorskie) i linia kolejowa Kościerzyna-Bydgoszcz, mogą być nieprzejezdne do poniedziałkowego południa.

Obie drogi zostały wyłączone z ruchu w niedzielę wieczorem po tym, jak z wiaduktu na tory spadła cysterna przewożąca propan-butan. W obawie przed wybuchem nie można przenieść cysterny, ani wypompować całego gazu. Ładunek zawierał prawie 19 tysięcy kg propan-butanu

Kierowcy nic się nie stało. Policji powiedział, że chciał uniknąć zderzenia z samochodem, który jechał z przeciwka.

Mężczyznę poddano badaniu trzeźwości, z wynikiem negatywnym. Posiadał także stosowną dokumentację uprawniającą do przewozu materiałów niebezpiecznych.

Policjanci z Kościerzyny ustalają okoliczności zdarzenia. Dziś za pomocą specjalnego dźwigu zostanie usunięty wrak samochodu.

Wyświetl większą mapę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza