Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewyjaśnione zbrodnie - specjalność pomorskiego Archiwum X

Bogumiła Rzeczkowska
W naszym rejonie na wykrycie sprawców czeka kilkanaście zbrodni.
W naszym rejonie na wykrycie sprawców czeka kilkanaście zbrodni. Fot. archiwum
Pojawiły się jeszcze większe szanse na wykrycie sprawców niewyjaśnionych zbrodni. Komendant pomorskiej policji rozszerzył zespół Archiwum X, który rozpracowuje umorzone sprawy, a zwłaszcza zabójstwa.

- W styczniu 2005 roku Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku w Wydziale Dochodzeniowo-Śledczym, powstał nieetatowy zespół, potocznie zwany Archiwum X.

W jego skład weszło pięciu policjantów, zajmujących się najtrudniejszymi i najpoważniejszymi przestępstwami, popełnionymi przed wielu laty na terenie województwa pomorskiego, ale umorzonymi z powodu niewykrycia sprawców - informuje zespół prasowy pomorskiej policji.

- W tym roku funkcjonariusze z Archiwum X wykryli trzy sprawy o zabójstwo i doprowadzili do przedstawienia zarzutów ich sprawcom. To tylko niektóre ze spektakularnych efektów trudnej pracy członków zespołu.

Skuteczność policjantów z Archiwum X w rozwiązywaniu mrocznych tajemnic sprawiła, że inspektor Krzysztof Starańczak, szef pomorskiej policji, rozszerzył zespół, wzmocnił dodatkowym etatem i powołał przy wydziale dochodzeniowo-śledczym sekcję śledczo-rozpoznawczą, potocznie zwaną "Archiwum X", a policjanci nadal będą pracowali nad najtrudniejszymi przestępstwami.

Grupa będzie analizować stare śledztwa i szukać powiązań między różnymi osobami.

- Od początku działania wykryliśmy osiem spraw - mówi nadkom. Janusz Skosolas z Archiwum X. - Mimo upływu lat szanse na wykrycie sprawców są duże ze względu na postęp nauk zajmujących się badaniami genetycznymi, czy afis - policyjny system identyfikacji linii papilarnych.

Jednak bardzo ważne jest, aby ślady z miejsca zdarzenia były dobrze zabezpieczone i właściwie przechowywane. W pracy na co dzień współpracujemy z Zakładem Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Gdańsku. Świetnie też spisują się świadkowie dawnych zdarzeń. Okazuje się, że bardzo dobrze pamiętają i śmielej, bez obaw, opowiadają niż przed laty. Można odnieść wrażenie, że nie czai się za nimi cień sprawcy. Trzeba pamiętać, że zabójstwo przedawnia się dopiero po trzydziestu latach.

Horrory sprzed lat

W naszym rejonie na wykrycie sprawców czeka kilkanaście zbrodni.
(fot. Fot. archiwum)

W lipcu 2005 roku Archiwum X miało swój pierwszy sukces. To wykrycie trzech zabójców Marianny P., słupskiej aptekarki, zamordowanej w 1989 roku, którą torturowano przed śmiercią. Wiosną zamknięto sprawę zabójstwa Barbary A. z Mikorowa i dzięki badaniom DNA ostatecznie wyjaśniono, że sprawcą jej mąż kobiety, który później popełnił samobójstwo.

W ubiegłym tygodniu za kratki aresztu trafił 56-letni Piotr G. z okolic Człuchowa, podejrzany o zabójstwo znajomego w 1998 roku i ukrycie zwłok.

Jednak w naszym rejonie na wykrycie sprawców czeka kilkanaście zbrodni. Sporo z lat osiemdziesiątych, jak okrutny mord rabunkowy Heleny P., właścicielki zakładu wyrobu trumien, która zginęła w swoim mieszkaniu przy ul. Mostnika w Słupsku w Wielki Czwartek 1987 roku.

Zabójca udusił ją, zakładając skarpetę na szyję, a w węzeł wetknął laskę i obracając ją, zaciskał pętlę. Nieznany jest też oprawca kobiety ze słupskiego półświatka, której ciało znaleziono w pobliżu Baszty Czarownic. Ofiara została zgwałcona przed śmiercią, a później zabójca włożył jej w narządy rodne roztrzaskaną butelkę.

W październiku 2001 roku okrutnie zamordowano Jadwigę i Władysława B., małżeństwo sklepikarzy ze Smołdzina, których oprawca obrabował i zmasakrował im twarze. Najgłośniejsza ostatnio niewykryta sprawa to zabójstwo Janusza P., słupskiego biznesmena z branży obuwniczej we wrześniu 2004 roku.

W październiku ciało ofiary znalazł wędkarz w kanale portowym w Ustce. Pokrzywdzony miał na głowie worek foliowy, związany półtorametrowym sznurowadłem. Zwłoki zostały obładowane szesnastoma kilogramami ciężarów, by nie wypłynęły z wody. Przez pasek od spodni ofiary bandyci przewlekli spięty kłódką z kluczykami 7-metrowy łańcuch pastwiskowy, na który były nanizane obuchy dwóch 6-kilowych młotów do prac budowlanych i półtorakilogramowy klucz do kół samochodowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza