Policjanci oskarżają ją o tzw. nieobyczajny wybryk. Grozi jej miesiąc aresztu.
Proces w sprawie opalania topless na miejskim kąpielisku miał się zacząć we wtorek przed Sądem Grodzkim w Szczecinie. Ze względu na ogromne zainteresowanie mediów rozprawę trzeba było odroczyć. Zabrakło sali, w której zmieściliby się wszyscy dziennikarze. Kolejny termin w połowie września.
Na ławie obwinionych obok 29-letniej Doroty Krzysztofek zasiądzie też Anna K. (nie zgodziła się na podanie nazwiska, nie chciała rozmawiać z dziennikarzami). Obie panny w czerwcu opalały się na kąpielisku "Arkonka" w Szczecinie. To było jeszcze przed oficjalnym otwarciem sezonu na plaży.
Świeciło słońce więc zdjęły staniki. Leżały w pobliżu wejścia na plażę. Nie było dzieci. Jedynie grupka mężczyzn grała w siatkówkę. Z relacji świadków wynika, że zachowanie dziewcząt bardzo im się podobało. Ale nagie piersi zauważył patrol rowerowy policji i straży miejskiej.
- Pouczyliśmy panie, że takie zachowanie jest niezgodne z prawem. Wydawało się, że zrozumiały, bo ubrały się - opowiadał wczoraj Marek Grochowski, ze straży miejskiej.
Pół godziny później patrol znów przejeżdżał przy "Arkonce". Okazało się, że plażowiczki ponownie opalają biust. Policjant i strażnik podjęli kolejną interwencję. Zjawił się też kierownik sąsiedniego kąpieliska "Głębokie". Wezwali go policjanci, by złożył zawiadomienie o wykroczeniu (szef "Arkonki" był w tym czasie poza Szczecinem).
- Panie faktycznie opalały się topless. Zwróciliśmy im uwagę, że tak nie można. Ale żadnego oficjalnego zawiadomienia nie składałem - mówi Waldemar Miller.
Okazało się, że zachowanie pań podpada pod nieobyczajny wybryk. A takie wykroczenie ścigane jest z urzędu. Ale miłośniczki topless odmówiły tym razem założenia staników. Nie przyjęły mandatu.
- Nigdzie nie było napisane, że opalanie biustu jest zakazane. A panowie z patrolu trochę przesadzili z nadgorliwością - twierdzi Dorota Krzysztofek.
To nie jej pierwsza przygoda z nagością. Miała już rozbierana sesję w magazynie CKM. Jest fotomodelką.
Strażnik zaprzecza, że był nadgorliwy.
- To była normalna interwencja. Nie żałuję jej. Zrobiłbym to ponownie - zapowiada Marek Grochowski.
Nagi biust zamierza też pokazywać Dorota Krzysztofek. Tydzień temu prezentowała wdzięki na Dziewokliczu. Jeśli na weekend będzie słońce też planuje wyjście na plażę.
- Oczywiście zdejmę stanik - zapowiada.
Za incydent na "Arkonce" grozi jej nagana, prace społeczne, 1,5 tys. zł grzywny a nawet miesiąc aresztu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody