Skończyło się na strachu, bo sędzia postanowił warunkowo umorzyć postępowanie wobec nich. Muszą jednak naprawić wyrządzoną szkodę w ułamkowej części wartości skradzionych towarów.
Wysokość kar pieniężnych wahała się od około 3 tysięcy do... kilkudziesięciu złotych.
Muszą wyrównać szkody w ciągu roku od uprawomocnienia się werdyktu. Jeżeli nie zapłacą, to postępowanie zostanie na nowo wszczęte. Czterech z oskarżonych nie mogło skorzystać z "dobrodziejstwa warunkowego umorzenia" - jak to określił sędzia. Wynikało to z faktu, że nie przyznali się do winy lub byli wcześniej karani.
Sprawa zaczęła się od nalotu na akademiki Politechniki Koszalińskiej 17 kwietnia 2007 roku. Koszalińscy policjanci, strażnicy graniczni i przedstawiciele stowarzyszeń reprezentujących twórców programów i gier komputerowych zarekwirowali twarde dyski i 16 laptopów. Oskarżono w sumie ponad 40 osób.
Przed Sądem Rejonowym w Koszalinie toczą się jeszcze inne sprawy związane z piractwem komputerowym studentów Politechniki Koszalińskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?