W czasie I wojny światowej cesarska marynarka wojenna zbudowała tu budynek dużej radiostacji. Można go znaleźć w lesie na prawo od szosy do CSMW (na mapie: Lędowo Osiedle). Potem ten teren upatrzyli sobie sztabowcy Wehrmachtu.
Zaplanowali tu m.in. budowę wielkiego terminalu portowego do obsługi komunikacji i transportów wojskowych między Rzeszą i Prusami Wschodnimi. Pozostałością po tej inwestycji jest trzecie molo, wrzynające się w Bałtyk około 1,2 km na zachód od usteckiego portu oraz niedokończone nasypy, po których przebiegać miała bezpośrednia magistrala kolejowa, łącząca Ustkę z Berlinem. Można natrafić na nie m.in. koło Góry Ognica (40,4 m npm).
Ciekawostką są pozostałości Baterii im. Bluechera w lesie, około 200 metrów na zachód od portu. Stały tu cztery armaty kaliber 105 mm. Pod ich działobitniami mieszczą się podziemne pomieszczenia, przeznaczone niegdyś dla 40 żołnierzy obsługi.
W lesie po zachodniej stronie portu można też natrafić na dużo mniejsze, żelbetonowe "grzybki", ukryte w ziemi. To stanowiska karabinów maszynowych i ukrycia dla żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego, przygotowane w latach 50. na wypadek wybuchu III wojny światowej i desantu amerykańskich marines. Niestety, większość tych bunkrów służy teraz jako dzikie wysypiska śmieci i dorażne toalety.
W przyszłym tygodniu w naszym atlasie wojskowym ukaże się sztabówka z okolicami Słupska i Dębnicy Kaszubskiej. Czekamy na wasze zdjęcia ukazujące nieznane ciekawostki w topografii dawnego województwa słupskiego. Można je kierować na adres autora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?