MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pomysł na parking w centrum Słupska

Zbigniew Marecki
Budynki wyburzone, teren niezagospodarowany, ale parking bez zgody urzędników nie może powstać.
Budynki wyburzone, teren niezagospodarowany, ale parking bez zgody urzędników nie może powstać. Łukasz Capar
Firma budowlana Staft zabiega o to, aby na placu w centrum Słupska powstał tymczasowy parking strzeżony. Ratusz mówi nie, ale przedsiębiorca się nie poddaje, teraz przekonuje do pomysłu radnych.

Chodzi o teren po byłych zakładach "Margo", położony między ulicami Mickiewicza, Żeromskiego i placem Broniewskiego. Pierwotnie kupił go Andrzej Dębowski, który po przeprowadzeniu wyburzenia zajmujących go budowli, w 2005 roku odsprzedał go firmie Nestor z Bydgoszczy. Nowy właściciel zamierza tam budować centrum handlowe "Wiszące Ogrody". Z powodu kryzysu inwestycja jest odraczana, a na zlecenie właściciela nad tym terenem czuwa firma budowlana Staft, która otoczyła go płotem i regularnie go uzupełnia, gdy złodzieje kradną deski na opał. Firma zamurowała także okna w trafostacji, która znajduje się na tym terenie, ale bezdomni i tak się tam włamują, a potem rozpalają ogniska. Dodatkowe zagrożenie stanowi usytuowane za ścianą centrum trafo, zaopatrujące pobliskie ulice w energię, w którym znajduje się siedem przewodow energetycznych po 15 tysięcy kW każdy.

Dlatego właściciel firmy Staft (personalia do wiadomości redakcji) zaczął zabiegać o uzyskanie zgody na stworzenie na tym terenie tymczasowego parkingu strzeżonego, który funkcjonowałby do czasu rozpoczęcia inwestycji przez firmę Nestor.

- Mam na to zgodę właściciela terenu. Sądzę, że to dobry pomysł, bo dzięki temu doszłoby do uporządkowania terenu, który byłby pilnowany przez całą dobę. Jednocześnie zadbałbym o estetykę otoczenia i usunął wszystkie śnieci, które gniją w glinie. Zyskaliby także okoliczni mieszkańcy, którzy mają kłopoty z parkowaniem w zatłoczonym centrum miasta - wyjaśnia właściciel firmy Staft.
Niestety, jego pomysł nie spotkał się z akceptacją ratusza i prezydenta miasta. Przedsiębiorca usłyszał, że parking w tym miejscu mógłby funkcjonować tylko jako element centrum hadlowego. Inaczej trzeba by zmieniać plan zagospodarowania terenu. Jednak jeszcze całkowicie się nie poddał. Teraz poprosił o wsparcie radnych z Komisji Budżetu, którym dokładnie opisał swój pomysł. Czy ma szansę uzyskać ich poparcie?

- Nie widzę przeciwskazań, aby ten parking powstał i funkcjonował do czasu rozpoczęcia budowy centrum handlowego. Dlatego podczas środowej sesji Rady Miejskiej zgłoszę w tej sprawie swoją interpelację - mówi radny Bogusław Dobkowski, szef Komisji Bidżetu Rady Miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza