Na drodze z Kusowa, niewielkiej wsi w powiecie szczecineckim, do Trzebierchowa, asfalt pękł na skos w poprzek drogi na długości jakichś 60 metrów. Uskok, zrazu niewielki, dziś miejscami ma już po 20 centymetrów. I z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej.
- Niedawno doszło tu do dwóch wypadków: wywrócił się motocyklista, a samochód uszkodził zawieszenie - mówi Krzysztof Kucharski, radny i mieszkaniec Kusowa. - Przecież codziennie tedy jeżdżą autobusy szkolne z dziećmi i pekaesy, w końcu dojdzie do tragedii.
Właściciel drogi, czyli Zarząd Dróg Powiatowych ze Szczecinka problem ma zdiagnozowany od roku.
- Osuwanie się gruntu to efekt tego, że droga przebiega w niekorzystnym terenie - mówił nam Włodzimierz Fil, szef drogowców. - Jedną stroną opiera się o skarpę, drugą tkwi w bagnie, w oczku torfu.
ZDP ustawił na razie jedynie znak ograniczający prędkość do 30 km/h. - Dla kierowców nie znających przeszkody to istna pułapka, zwłaszcza po ciemku - mówi Krzysztof Kucharski.
Geolodzy z Politechniki Koszalińskiej opracowali dwa sposoby ratowania trasy. Oba kosztowne (wymiana gruntu lub palowanie). Zdecydowano się więc na tańsze rozwiązanie.
- Rozstrzygnęliśmy już przetarg, na dniach na plac budowy wchodzi firma Starbag - mówi Włodzimierz Fil. Wykonawca zbuduje obejście walącej się drogi od strony pola. Wraz z modernizacją dwóch przejazdów kolejowych będzie to powiat kosztować 230 tysięcy zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?