Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownik Vectry się pomylił i odłączył nie ten przewód

Daniel Klusek [email protected]
sxc.hu
Pani Łucja ze Słupska przez kilka dni nie mogła oglądać telewizji. Wszystko przez pracownika Telewizji Kablowej Vectra, który odciął nie ten przewód. Vectra przeprasza za incydent.

Pani Łucja, słupszczanka z ulicy Wita Stwosza, jest starszą, schorowaną osobą. Z trudem się porusza, w związku z tym rzadko wychodzi z domu. Jej jedyną rozrywką jest oglądanie telewizji. Niestety, przez kilka dni kobieta nie miała również i tego.

- W ubiegłą środę do kamienicy, w której mieszka mama, przyszli technicy z Telewizji Kablowej Vectra. Mieli odciąć sygnał telewizyjny jednemu z mieszkańców, który najprawdopodobniej zalegał z opłatami - mówi pan Roman, syn pani Łucji.

Tymczasem okazało się, że sygnału telewizyjnego pozbawiona została starsza pani.

- Gdy to się stało, mama miała akurat włączony telewizor. Gdy podeszła do okna, zobaczyła wychodzącego z klatki montera. Powiedziała mu, że odciął sygnał nie tylko tej osobie, której powinien - opowiada słupszczanin. - Poprosiła, żeby wrócił i naprawił swój błąd. Mężczyzna odwrócił się tylko, uśmiechnął i poszedł. Tymczasem mama ma wszystkie rachunki opłacone.

Starsza kobieta w czwartek rano poszła do Biura Obsługi Klienta Vectry, aby powiadomić o sprawie i domagać się jak najszybszej interwencji pracowników operatora.

- Dla mamy, która porusza się o kulach, była to bardzo długa i ciężka wyprawa. Na miejscu dowiedziała się, że faktycznie doszło do pomyłki. Niestety, nie oznaczało to, że ekipa techniczna przyjdzie do niej natychmiast i naprawi to, co zepsuła dzień wcześniej - mówi pan Roman.

W sprawie swojej mamy interweniował również nasz czytelnik. Jak twierdzi, dzwonił do Vectry sześć razy i wciąż był zbywany przez pracowników infolinii.

- Kazali mi się skontaktować z działem technicznym w Słupsku. Tam również przyjęto reklamację i kazano czekać. Nikt mi nie powiedział, kiedy usterka zostanie naprawiona - mówi mężczyzna. - Przez błąd pracowników technicznych moja mama musi siedzieć sama w głuchym mieszkaniu i nie wie nawet, kiedy ponownie będzie mogła oglądać telewizję. Przedstawiciel Vectry powiedział tylko, że wpisał naprawę do grafiku i że musimy czekać. Moim zdaniem ta naprawa powinna zostać wykonana poza kolejnością, bo przecież wynikała z ewidentnego błędu pracowników Vectry.

Krzysztof Stefaniak, rzecznik prasowy Telewizji Kablowej Vectra, potwierdza, że doszło do pomyłki.

- Z powodu błędnie oznaczonego kabla odcięliśmy sygnał naszej abonentce, za co bardzo przepraszamy - mówi Krzysztof Stefaniak. - Nie podaliśmy precyzyjnego terminu usunięcia awarii, ale ekipa techniczna zdawała sobie sprawę, że to zlecenie musi potraktować priorytetowo. Najpierw jednak musieliśmy uwzględnić w systemie ponowne podłączenie sygnału telewizyjnego do tej pani. Gdy tylko ekipa techniczna miała wolną chwilę, poszła na wskazany adres i przywróciła sygnał. Stało się to jeszcze w piątek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza