Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawie 100 wyjazdów Roberta Biedronia. Ile trwały?

Alek Radomski [email protected]
W prawie setkę wyjazdów służbowych wybrał się Robert Biedroń jako prezydent Słupska. Na oficjalnym reprezentowaniu miasta byłemu sternikowi ratusza zleciał rok kalendarzowy.

Wracamy do tematu podróży byłego prezydenta miasta. Tym razem za sprawą pytań przesłanych do słupskiego ratusza przez organizację Forum LGBT. Odpowiedź urzędu to pierwsze tak kompleksowe zestawienie wszystkich prezydenckich delegacji od stycznia 2015 roku do ustania stosunku pracy. Przygotowane przez wydział kard zestawienie zajmuje cztery strony. Nic dziwnego, bo z tabel wynika, że wyjazdów było 99, z czego zdecydowana większość to podróże kilkudniowe. Za każdym razem, co podkreślano wielokrotnie, reprezentował miasto, choć część wyjazdów trudno uznać za związane z pełnionym urzędem.

Tak było m.in. podczas wyjazdu do Oslo w czerwcu 2016 roku (4 dni, towarzyszył mu wówczas Marcin Anaszewicz, czyli dyrektor strategiczny urzędu), podczas wizyty w Kijowie na spotkaniu Rady Europy i innym, również czerwcowym wyjeździe do Strasburga. Tylko w czerwcu delegacje wyniosły 15 dni. Zestawienie zawiera też służbowy wyjazd do Las Vegas na 31. Międzynarodową Konferencję LGBT. To po tym wyjeździe miejscy radni przyjęli stanowisko, w którym wyrazili swoją dezaprobatę dla prezydenckich wojaży, które - jak uchwalono - polegających na nadawaniu wyjazdom prywatnym służbowego charakteru. Nie zmieniło to rozmachu i nie wyhamowało impetu. Biedroń podróżował dalej. Był m.in w: Paryżu, Gruzji, Turcji, Londynie, Berlinie, Atenach i wielokrotnie w Strasburgu. Również w Barcelonie, Sopocie, Żywcu, Świnoujściu i przede wszystkim w Warszawie. W sumie podczas swojej czteroletniej kadencji w delegacji spędził 353 dni.

Jak wygląda to pod względem finansowym? Wbrew pozorom w zestawieniu ogromnych kwot nie zobaczymy. Łączny koszt paliwa transportu lub paliwa z przedstawionych faktur to ponad 4,5 tys zł. W tej kwocie mieszczą się tak koszta związane z samochodem służbowym, które często trzeba rozbijać na towarzyszące Biedroniowi osoby. Np. na spotkanie w kancelarii prezesa ministrów w lipcu 2017 służbowo pojechał cały zarząd miasta. Również kwota delegacji (24 tys. zł ) nie jest dostatecznie precyzyjna, bo mieści w sobie tak diety, jak i opłaty za noclegi. Podobnie jest w kosztami przejazdów i dojazdów (21 tys. zł), do których zaliczono tak taksówki, jak i np. bilety komunikacji miejskiej.

To co trzeba oddać, to fakt, że w całym zestawieniu sporo jest takich wyjazdów, w których urząd nie ponosił żadnych kosztów. Oznacza to, że Robert Biedroń na spotkania był zapraszany, a koszta wyjazdów ponosił organizator. O ile na samolot do Las Vegas odwieziono go autem służbowym, to na kartach często przewija się termin „samochód prywatny” bez żadnych kwot. Liczba takich wyjazdów wzrosła szczególnie pod koniec kadencji.

W sumie byłego prezydenta w ratuszu nie było ponad połowę kadencji, licząc dni pracy, których w roku jest ok. 250, a dodając urlopy, w tym bezpłatne.

Robert Biedroń zaprzysiężony na prezydenta SłupskaRobert Biedroń zaprzysiężony na prezydenta Słupska

Robert Biedroń zaprzysiężony na prezydenta Słupska

123 tys. za wyjazdy służbowe Roberta Biedronia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza