Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Kobyliński jeździ do Brukseli prywatnym samochodem

Zbigniew Marecki [email protected]
Po mieście prezydent Słupska zwykle jeździ w otoczeniu swoich współpracowników służbowym samochodem, który prowadzi jego kierowca. Do Brukseli natomiast wyjeżdża prywatnym samochodem.
Po mieście prezydent Słupska zwykle jeździ w otoczeniu swoich współpracowników służbowym samochodem, który prowadzi jego kierowca. Do Brukseli natomiast wyjeżdża prywatnym samochodem.
Po co właściwie jeździ prezydent Słupska do Brukseli?- zaczęli pytać słupscy radni, zdziwieni jego częstymi nieobecnościami podczas sesji Rady Miejskiej.

Komitet Regionów

Komitet Regionów

Komitet Regionów, z siedzibą w Brukseli, jest organem doradczym i opiniodawczym Unii Europejskiej. To jedna z najmłodszych jej instytucji. Został utworzony na mocy Traktatu z Maastricht z 1992 r. Jego powołanie miało na celu włączenie regionów i społeczności lokalnych w proces integracji europejskiej. W efekcie jest reprezentacją władz lokalnych i regionalnych. Liczy 344 członków. Ich liczba z poszczególnych państw w przybliżeniu odzwierciedla ich liczbę ludności. Polskę reprezentuje 21 członków. Kandydaci na członków Komitetu są wyznaczani przez rządy państw UE. W Polsce każdy z nich musi otrzymać pozytywną opinię wydaną przez rząd oraz Komisję Sejmową ds. Unii Europejskiej. Ich mandaty - na cztery lata z możliwością ponownego mianowania - zatwierdza Rada UE . Członkowie Komitetu są całkowicie niezależni politycznie w wykonywaniu swoich obowiązków. Konsultacji opiniodawczych z Komitetem wymagają wszelkie decyzje UE związane z zagadnieniami takimi jak polityka regionalna, środowisko, edukacja i transport, bo wszystkie dotyczą szczebla lokalnego i regionalnego. Co roku odbywa się pięć sesji plenarnych Komitetu, podczas których wyznaczane są ogólne wytyczne jego polityki oraz przyjmowane opinie. Poza sesjami plenarnymi członkowie Komitetu pracują w komisjach tematycznych. Ich zadaniem jest przygotowywanie opinii, które będą poddane głosowaniu na sesjach.

W odpowiedzi dostali kilkunastostronicową informację o jego działalności w Komitecie Regionów. Jak wynika z tego materiału, prezydent Maciej Kobyliński jest jego wieloletnim członkiem. W Komitecie Regionów działa od 2004 roku z ramienia Związku Miast Polskich, do którego należy Słupsk. Obecnie pracuje w dwóch komisjach KR - CIVEX i NAT.

Pierwsza z nich - Komisja Obywatelstwa, Sprawowania Rządów, Spraw Instytucjonalnych i Zewnętrznych (CIVEX) jest odpowiedzialna za koordynację pracy Komitetu Regionów w sprawach, które obejmują problemy związane ze sprawiedliwością i sprawami wewnętrznymi, podstawowymi prawami i wolnościami, poprawą uregulowań prawnych oraz zmniejszeniem obciążeń administracyjnych, obywatelstwem i szerszymi kwestiami instytucjonalnymi, takimi jak zarządzanie i decentralizacji. Komisja zajmuje się działaniami zewnętrznymi Unii Europejskiej, koncentrując się na krajach sąsiedzkich, a także zdecentralizowanej współpracy na rzecz rozwoju.

Z kolei Komisja Zasobów Naturalnych (NAT) zajmuje się opiniami władz lokalnych i regionalnych w realizacji działań w obszarze rolnictwa, zdrowia i polityki morskiej w Unii Europejskiej. W zakres jej kompetencji wchodzą: wspólna polityka rolna, rozwój obszarów wiejskich, zdrowie publiczne, wspólna polityka rybołówstwa, polityka morska, produkcja żywności, ochrona konsumentów , leśnictwo, ochrona ludności i turystyka.

Dalsza część informacji prezydenta jest jednak rozczarowująca, bo zawiera tylko wykaz tematów podejmowanych podczas posiedzeń komisji, sesji plenarnych i towarzyszących im konferencji w 2011 roku, które można łatwo znaleźć w internecie.

Nie ma w niej natomiast ani słowa na temat aktywności prezydenta Kobylińskiego. Nie wiemy zatem, w jakich sprawach się wypowiadał i jakie reprezentował stanowisko, nie wspominając już o tym, czy ta aktywność prezydenta na forum europejskim coś dała Słupskowi.

Sporo miejsca w swojej informacji prezydent Kobyliński poświęca natomiast kwestiom finansowym. Pisze m.in., że jako członek Komitetu Regionów otrzymuje zwrot kosztów podróży i zakwaterowania, choć nie zdradza ich wysokości.

Można je natomiast znaleźć w internecie. Jak się okazuje, dieta za każde posiedzenie wynosi 454 euro . Ujawnia też, że w tych wyjazdach służbowych nie brał udziału kierowca prezydenta, bo Maciej Kobyliński do Brukseli jeździ prywatnym samochodem. Jednak podczas niektórych wyjazdów w 2011 roku towarzyszyli mu jego asystent Jacek Szuba, a czasem i rzecznik prasowy Mariusz Smoliński.

Dlaczego pan prezydent decydował się na takie towarzystwo?

Ponieważ pan Szuba jest jednocześnie asystentem członka Komitetu Regionów, akredytowanym przy tym organie. Z kolei udział rzecznika prasowego w sesji plenarnej Komitetu Regionów w dniach 29 czerwca - 2 lipca br. "podyktowany był potrzebą udokumentowania historycznego wydarzenia, jakim było objęcie przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej.

Mariusz Smoliński przygotował fotoreportaż z brukselskich uroczystości związanych z tym wydarzeniem oraz sprawozdanie ze spotkania z panią Mercedes Bresso, przewodniczącą Komitetu Regionów. Materiały te posłużyły przygotowaniu informacji na stronie internetowej www.slupsk.pl oraz zostały wykorzystane w reportażu
prasowym".

Kosztów zakwaterowania obu panów już jednak nie finansuje Bruksela, ale słupski ratusz, bo ich wyjazdy są
traktowane jako podróże służbowe.
Informacja prezydenta skrupulatnie wylicza koszty poszczególnych wyjazdów, które wynosiły od niespełna 400 do blisko 2 tys. zł za osobę.

Zdaniem prezydenta Kobylińkiego "niskie koszty pobytów asystenta oraz innych osób wynikają z faktu, iż kosztów podróży nie ma i sporadycznie występuje możliwość korzystania z kwatery służbowej Stowarzyszenia Pomorskie w UE. Ponadto - dodaje prezydent Kobyliński. - Udział pana Szuby w wyjazdach podyktowany jest też jego znajomością języka angielskiego i holenderskiego, co stanowi istotne wsparcie dla podejmowanych przez prezydenta Słupska oficjalnych i kuluarowych rozmów związanych z promowaniem gospodarczych i turystycznych walorów miasta.

Z informacji dowiadujemy się także, że będąc w podróży do Brukseli, prezydent Kobyliński częstokroć spotyka się służbowo w różnych miastach Niemiec lub Holandii (np. wizytowanie parków wodnych w tych krajach). Koszty wtedy w ogóle nie występują.

Czy takie wyjaśnienia zadowalają radną Beatę Chrzanowską, szefową Klubu Radych PO w Radzie Miejskiej w Słupsku, która domagała się oficjalnego sprawozdania od prezydenta Kobylińskiego?

- Niestety, zawiodłam się. Informacja jest dość ogólnikowa. Głównie składa się z informacji, które można znaleźć w internecie. Rozmawiałam już na ten temat z panem prezydentem. Obiecał, że przygotuje uzupełnienie - mówi radna Chrzanowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza