MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura nie znalazła zabójcy dziewczyny z Redzikowa

Zbigniew Marecki
Fot. flickr/archiwum
Nie dowiemy się, jak zginęła Joanna Sz. z Redzikowa. Policja i prokuratura nie są w stanie wyjaśnić okoliczności jej śmierci. Już umorzono postępowanie w tej sprawie.

Stało się tak, choć badania genetyczne wykazały, że fragmenty kości znalezione w maju w lesie w gminie Kobylnica to resztki ciała młodej mieszkanka Redzikowa, która zaginęła w lipcu 2005 roku w Słupsku.

Szczątki odkrył miejscowy leśniczy. Rodzina z Redzikowa rozpoznała wtedy rzeczy zaginionej kilka lat temu córki.

Policja natychmiast zebrała wszystkie szczątki, sfotografowała je i przygotowała do badań DNA, które na zlecenie prokuratury wykonał biegły z Gdańska.

Potwierdził, że były to szczątki ciała dziewczyny, która zaginały w środku dnia w centrum Słupska, podczas wspólnego wyjścia z matką do przychodni zdrowia.

Policja przesłuchała kilkanaście osób, które miały kontakt z ofiarą przed zniknięciem dziewczyny.

- Nie byliśmy w stanie ustalić, kto ją widział ostatni raz oraz w jakich okolicznościach zginęła. Dlatego śledztwo zostało umorzone - przyznaje Maria Pawłyna, prokurator rejonowy w Słupsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza