Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepełnione autobusy na Disco Hit Festival

Redakcja
Autobus Nord Express jadący do Kwakowa był przepełniony i część pasażerów musiała z niego wysiąść. Wszyscy chętni dojechali jednak na festiwal disco polo.
Autobus Nord Express jadący do Kwakowa był przepełniony i część pasażerów musiała z niego wysiąść. Wszyscy chętni dojechali jednak na festiwal disco polo. Czytelnik
W piątkowy wieczór pan Marcin ze Słupska chciał się dostać do Kwakowa, gdzie odbywał się Disco Hit Festival Kobylnica 2016. Przed godz. 19 pojawił się na przystanku, skąd odjeżdżały autobusy Nord Express.

- Komunikacja była chaotycznie zorganizowana. Ludzie pchali się do wejścia, nie zważając na inne osoby - opisuje mężczyzna. - W autobusie znajdowało się około 130 osób, a było jedynie 60 miejsc siedzących. Mogło dojść do wypadku, ponieważ autobus był tak przeciążony, że podwoziem zahaczał o asfalt. Ruszyliśmy dopiero wtedy, gdy część pasażerów opuściła autobus. Na następnym przystanku reszta pasażerów wsiadła ponownie do tego samego pojazdu. Komunikacja powinna być lepiej zorganizowana, przede wszystkim powinno być więcej autobusów.

Festiwal rozpoczął się o godz. 18, a autobusy odjeżdżały ze Słupska już o godz. 17.

- Pojechali nimi wszyscy, którzy chcieli - mówi Anna Laskowska, kierownik przewozów w firmie Nord Express. - Gdy podjechał autobus i widzieliśmy, że wielu pasażerów zostało, natychmiast podstawialiśmy kolejny. O godzinie 17 pojechały trzy autobusy, godzinę później również trzy, podobnie o godzinie 19. Autobusy odjeżdżały nie tylko sprzed dworca kolejowego, ale również z parkingu Auchan. Przyznaje, że mogło się zdarzyć tak, że pasażerów było więcej, niż być powinno.

Zobacz także: Disco Hit Festival 2016 w Kobylnicy (wideo, zdjęcia)

- Żaden autobus jednak nie został zniszczony w wyniku przeciążenia - mówi Anna Laskowska. - W przyszłym roku postaramy się podstawić jeszcze więcej autobusów, żeby pasażerowie mogli komfortowo dotrzeć na koncert i z powrotem. Byliśmy dobrze przygotowani do transportu pasażerów. W tym roku zatrudniliśmy również ochroniarzy, żeby podróż upłynęła bezpiecznie.

Dodaje, że powroty do Słupska następowały płynnie, a ostatni pasażerowie odjechali z Kwakowa o godz. 2.30. Karol Kotusiewicz, referent do spraw wizerunku w Gminnym Centrum Kultury i Promocji w Kobylnicy, zapewnia, że uwagi pasażera zostaną wzięte pod uwagę przy organizacji kolejnej edycji festiwalu.

- Przepraszamy pasażerów za niedogodności. Zrobiliśmy wszystko, co było możliwe, żeby publiczność mogła dojechać szybko, bezpiecznie i w komfortowych warunkach - mówi Karol Kotusiewicz. - Ale postaramy się, żeby w przyszłym roku zorganizować to jeszcze lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza