Akcja trwała od minionego czwartku. Do wraku schodzili płetwonurkowie wynajęci przez armatora "Rozgwiazdy" Przedsiębiorstwo Robót Podwodnych i Czerpalnych, wspomagani przez instruktora nurkowania z Klubu "Mares" w Koszalinie.
W piątek natknięto się na zwłoki trzeciego z pięciu zaginionych marynarzy. W sobotę akcję kontynuowano, ale bez rezultatu. W niedzielę płetwonurkowie zrezygnowali z poszukiwań.
Jak poinformował Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie ustalono już tożsamość odnalezionego we wraku marynarza. - Wbrew początkowym przypuszczeniom, nie jest to kapitan jednostki - powiedział prokurator Gąsiorowski.
Pogłębiarka czerpakowa "Rozgwiazda" bez własnego napędu zatonęła 17 października w odległości 7 mil morskich od brzegu na wysokości miejscowości Gąski. Jednostka była holowana z Gdańska do Świnoujścia. Zginęły wtedy dwie osoby, a trzy uznano za zaginione.
Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane. Dotychczas wiadomo jedynie, że doszło do zerwania liny holowniczej, pogłębiarka przewróciła się i zatonęła. Jednostka znajduje się na głębokości 28 metrów, odległość od wraku do lustra wody wynosi 14 metrów.
"Rozgwiazdę" zbudowano w latach 1968-1970 w holenderskiej stoczni IHC.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?