Przybywa Kowalskich - bankrutów, pozwala na to złagodzona ustawa i upadłości konsumenckiej

 Po złagodzeniu przepisów 31 grudnia ub.r. o upadłości mamy u nas coraz więcej konsumentów bankrutów.

- W ubiegłym roku, jeszcze na starych zasadach przyjęliśmy 5 wniosków o upadłość konsumencką - informuje sędzia Tomasz Szaj z Sądu Okręgowego w Szczecinie. - W tym roku takich wniosków wpłynęło już 81 a w 23 przypadkach sąd ogłosił upadłość. Pierwszą dotyczącą mieszkańca Szczecina sąd ogłosił 9 kwietnia. W 12 przypadkach odrzucono wnioski bądź umorzono postępowanie, a 46. spraw jest rozpatrywanych.

Longina Kaczmarek przyznaje, że do Biura Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Szczecinie zgłaszają się coraz częściej osoby, które chcą ogłosić upadłość konsumencką i mają ku temu podstawy.__

- W tym roku zgłosiło się już kilkanaście osób, które popadły w stan niewypłacalności nie z własnej winy - _podkreśla rzecznik konsumentów. - Są to osoby po wypadku, z chorobą nowotworową, po rozwodzie, po ogłoszeniu upadłości dewelopera (brak mieszkania i wymagalna spłata rat kredytu przez bank)._

Dominują kobiety

 Wśród osób, które ogłosiły upadłość do 8 maja br. przeważały kobiety (dane krajowe). Średnia wieku wyniosła 48 lat. Najmłodsza osoba - kobieta miała 22 lata, najstarsza 79 lat.

W tej grupie 34 osoby nie miały w kraju zobowiązań wobec banków, a kolejnych 49 miało kredyty poniżej 20 tys. zł - informuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. - 219 upadłych, którzy mieli zadłużenie w polskich bankach, było im winnych blisko 36 mln zł. Przeciętna kwota kredytów bankowych oosoby ogłaszającej upadłość wyniosła 163,7 tys. zł. Długi bankruta rekordzisty to 1,75 mln zł, ponad 1 milion złotych do oddania bankom miało też jeszcze trzech upadłych.  

Nie da się uciec od alimentów i renty

Ogłoszenie upadłości to jednak nie tylko ucieczka od długów, ale przede wszystkim utrata wszystkiego, co się posiada. Upadły może co najwyżej zostać z kwotą na wynajem mieszkania na okres od 12 do 24 miesięcy, ewentualnie zachować nieruchomość, gdy zgodzą się na to wierzyciele. Poprzez upadłość nie da się uniknąć, ani umorzyć alimentów czy uchylić od płacenia rent odszkodowawczych, sądowych kar grzywny i obowiązku naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia za dokonaną krzywdę.

Procedury utrudniają też wcześniejsze wyprowadzenie majątku

Sądy kontrolują w urzędach skarbowych historię podatnika z ostatnich pięciu lat, sprawdzają, czy upadły jest wspólnikiem spółek handlowych, jak również czy w okresie dziesięciu lat przed złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości sprawował funkcję członka organu spółek handlowych i czy w stosunku do tych spółek ogłoszono upadłość. Jeśli tak, nie może skorzystać z upadłości. Wnioskujący zyskali Powodem umorzenia postępowania nie będzie brak pieniędzy na pokrycie kosztów postępowania, jak miało to miejsce pod rządami poprzedniej ustawy. Wcześniej to zainteresowany musiał udowadniać istnienie nadzwyczajnych okoliczności uprawniających go do złożenia wniosku.

Obecnie to sąd bada czy niewypłacalność powstała na skutek działań umyślnych lub rażących zaniedbań dłużnika. Sąd wyjątkowo może orzec upadłość konsumenta, jeśli okaże się np., że ten zadłużył się ponad miarę na skutek niewiedzy, braku znajomości prawa lub niezrozumienia konstrukcji formalnych umów zawieranych z różnymi instytucjami finansowymi. Z kolei na względy humanitarne może powołać się osoba, której podeszły wiek i stan zdrowia uniemożliwia podjęcie jakiejkolwiek pracy zarobkowej, zaś wysokość emerytury otrzymywanej po zajęciu komorniczym nie pozwala na normalne funkcjonowanie. Obecnie upadłość można ogłosić także w sytuacji, gdy chodzi o jednego wierzyciela, co wcześniej nie było możliwe. Kolejnym udogodnieniem jest skrócony z 5 do 3 lat maksymalny okres spłaty zobowiązań konsumenta w ramach planu spłaty, który poprzedza umorzenie pozostałych zobowiązań i definitywne zakończenie postępowania upadłościowego.