MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rakotwórcze śmieci

Andrzej Radajewski [email protected] tel. 059 863 41 00
– Eternitowe śmietnisko waży chyba tonę – mówi Mirosław Wroński.
– Eternitowe śmietnisko waży chyba tonę – mówi Mirosław Wroński.
Stosy eternitu leżą pod domem Mirosława Wrońskiego z Kanina. Mężczyzna od dawna prosi o ich usunięcie, jednak bez skutku.

- Eternit pochodzi z rozebranego dwa lata temu zadaszenia na opał - mówi Wroński. - Drewniana konstrukcja zniknęła, ale rakotwórczy eternit leży na ziemi. Będzie tego może z tonę. Jestem zbulwersowany. Przecież niebezpieczne związki chemiczne mogą przejść do gruntu. Poza tym groźne są eternitowe pyłki unoszące się nad rozkładającym się dachem. Wokół rosną drzewa owocowe i agrest. Teren nie jest ogrodzony, więc mogą tam wejść dzieci i najeść się zatrutych owoców.
Jak twierdzi Wroński, eternit po rozbiórce obiektu pozostawiła właścicielka gruntu i nieruchomości, w której pan Mirosław mieszka ze swoją chorą matką.
- Jestem prawną właścicielką tej posesji, ale to nie ja rozbierałam drewutnię - mówi pani Iwona. - Obecnie nie mam jak usunąć tego eternitu.
Sprawą zajmie się wójt Ryszard Wittke. - Wystąpimy do właściciela posesji o natychmiastowe uprzątnięcie i wywiezienie eternitu do utylizacji - mówi wójt.
Bogusław Koszałka, kierownik Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym twierdzi, że nie może wyręczać gminy w załatwieniu sprawy. - Ustawa o odpadach jasno mówi, że usunięcie wszelkich śmieci leży w kompetencji gmin - podkreśla Koszałka. - I to one powinny kontrolować wszystko, co związane jest z eternitem. Na terenach wiejskich około 30 procent pokryć dachowych to eternit. Mamy w starostwie wykaz zarówno firm, które specjalizują się w takich rozbiórkach, jak i tych, które transportują eternit do utylizacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza