MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Remont Grodzkiej. Odkopali fragment Bramy Holsztyńskiej

(mmb)
Konserwator zabytków wstrzymał remont ul. Grodzkiej.
Konserwator zabytków wstrzymał remont ul. Grodzkiej. Archiwum
Konserwator zabytków wstrzymał remont ul. Grodzkiej. Obserwatorzy powiadomili go, że robotnicy rozkopują relikty średniowiecznego Słupska. Dokopali się do Bramy Holsztyńskiej, zniszczonej przez Niemców.

Informację potwierdza archeolog Iwona Kozerska, która po sygnałach od mieszkańców sprawdziła wykopy. Dodaje, że ani inwestor, ani wykonawca wcześniej nie poczynili uzgodnień ze słupską delegaturą biura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, a ten rejon miasta, serce średniowiecznego Słupska, jest pod stałym nadzorem konserwatorskim.

- Roboty zostały wstrzymane, w piątek grupa archeologów pod kierunkiem Aleksandra Kwapińskiego zbada te wykopy. Pod zatoczką autobusową przy kinie Milenium widać w ziemi pierzeję dawnej zabudowy. Trudno powiedzieć, czy średniowiecznej, ale na pewno trzeba to zbadać - mówi Iwona Kozerska.

Dodała, że w wykopie dostrzegła warstwę spalenizny, najprawdopodobniej po pożarze słupskiego rynku w 1945 roku. Badany będzie jednak tylko ten fragment pozostałości dawnej zabudowy, który został odsłonięty podczas robót. Szersze badania rynku przewidziane są dopiero na okres, kiedy będzie on przebudowywany w większym zakresie.

Przeczytaj także: Modernizacja ulicy Grodzkiej w Słupsku - misja techniczna

Wczoraj nie udało się nam ustalić, czy archeolodzy zajrzą także do wykopów wykonanych przez ekipę wodociągów koło Miejskiej Biblioteki Publicznej, która w średniowieczu była klasztornym kościołem. Tu dokopano się do pozostałości po fundamentach dawnej Bramy Holstenów, zwanej też Drzewną, Ciesielską lub Holsztyńską. To jedyna słupska brama, która nie dotrwała do naszych czasów. Została rozebrana jeszcze w latach 60. XIX wieku.

- Nawet jej nazwa nie jest jasna, nie mówiąc o datowaniu, kiedy powstała. Byłoby dobrze, gdyby niepowtarzalna szansa na jej zbadanie została teraz wykorzystana. Na Grodzkiej zaraz zostanie położona nowa nawierzchnia. Następna okazja na zbadanie tych reliktów może pojawić się dopiero za wiele lat - mówi dr Bronisław Nowak, mediewista z Akademii Pomorskiej.

Tymczasem Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich, jest za ograniczeniem badań do niezbędnego minimum.

- W miejscu, gdzie była brama, ulicę budowali jeszcze Niemcy i na pewno wszystko, co miało tu być znalezione, zostało już wykopane. Nie możemy przecież przedłużać remontu w nieskończoność. Poza tym kto nam zasponsoruje te badania? - pyta retorycznie dyrektor.

Wbrew jednak temu, co mówi, nie wszystko zostało wykopane i przebadane podczas poprzednich robót. Jeden z czytelników przesłał nam zdjęcie kości piszczelowej, tkwiącej w jednym z wykopów. Najpewniej należała do kogoś, kto został pochowany na przyklasztornym cmentarzu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza