Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ring wolny, piękne starcie

Krzysztof Niekrasz [email protected]
Demir Iwanow (po lewej) zaprezentował bardzo skuteczny boks.
Demir Iwanow (po lewej) zaprezentował bardzo skuteczny boks. Krzysztof Tomasik
Tradycje boksu w grodzie nad Słupią próbują podtrzymać młodzi pięściarze.

Nagrody

Nagrody

Piękny jubileusz obchodzili: Edmund Stoltz (50-lecie działalności w sporcie jako pięściarz i trener) i Józef Mazur (30-lecie pracy szkoleniowej w Czarnych). Obaj uhonorowani zostali nagrodami pierwszego stopnia prezydenta Słupska - Macieja Kobylińskiego, który osobiście podziękował im za owocną pracę.

Doskonale walczyli w trakcie V Międzynarodowego Turnieju Srebrne Rękawice. Z grona prawie 70 zawodników miano tego numer jeden przypadło wicemistrzowi Polski - Markowi Jędrzejewskiemu. Dobrze boksował też Demir Iwanow.

Poziom walk zadowolił trenerów. Korzystnie zaprezentowali się przedstawiciele Czarnych Słupsk i Klubu Sportowego Damnica. Kibice w słupskiej hali Gimnazjum nr 2 zobaczyli 43 pojedynki w trzech grupach wiekowych.

Nie ulega jednak wątpliwości, że wszyscy uczestnicy mieli wielką chęć i duży zapał. Wśród walczących byli przedstawiciele Niemiec z Waren, Litwy z Kłajpedy oraz reprezentanci takich miast jak: Chojnice, Piła, Wałcz, Gdynia, Tczew, Gorzów Wielkopolski, Chełmno, Złotów, Leszno, Braniewo, Łódź, Koszalin i Słupsk.

Niezwykle porywający pojedynek finałowy stoczyli juniorzy w kategorii 54 kg Marek Jędrzejewski (KS Damnica) i Litwin Edgars Isajeukas. Przez cztery rundy było dużo emocjonujących spięć i wymian ciosów. Żaden z zawodników nie oszczędzał się.

Obaj walczyli na szybkich obrotach i zaprezentowali wysoki poziom techniczny. Sędziowie orzekli zwycięstwo Jędrzejewskiego, który został uznany za najlepszego pięściarza imprezy. Z kolei jego rywalowi przypadło miano najlepszego zawodnika z ekipy litewskiej.

- Ostatnio nabrałem dynamiki w ataku - stwierdził Marek Jędrzejewski. - Im więcej toczę walk, to tym pewniej się czuję w ringu. Mam satysfakcję z tego, że wygrałem rywalizację z mistrzem Litwy. Nie mam zamiaru spoczywać na laurach i dlatego wiem, że muszę jeszcze sporo pracować, by coś jeszcze znaczącego osiągnąć w boksie.

Emocjonujący bój stoczyli inni juniorzy Tomasz Mazur (Czarni) i Andrus Kaminskas (Litwa). Walkę lepiej taktycznie rozegrał słupszczanin i on też został triumfatorem w kategorii wagowej do 60 kg. Mazura uznano za najlepszego zawodnika ze Słupskiego Klubu Bokserskiego Czarni.

O sile ciosów Dawida Deika (KS) przekonał się Michał Maciejun. Damniczanin potężnymi uderzeniami z obu rąk zbombardował gorzowianina, którego przed nokautem uratował trener, bo poddał go w drugim starciu. Był to pojedynek wadze do 81 kg.

Oto zwycięzcy w stawce juniorów: 57 kg - Marcin Myszka (Team Gruchała Chojnice), 64 kg - Mantas Balcia (Litwa), 69 kg - Damian Mielewczyk (Wisła Tczew), 75 kg - Michal Łoniewski (Kontra Elbląg), + 91 kg - Maciej Bogdała (BKS Gorzów Wlkp.). Z niemieckiej ekipy wyróżniono Walerego Kaliasina, który występował w wadze do 81 kg.

W stawce kadetów bardzo korzystnie zaprezentował się Demir Iwanow. Zawodnik Czarnych walczył w kategorii do 54 kg z Tomaszem Michelusem (Sokół Piła). Słupszczanin zademonstrował bogaty repertuar ciosów i zwyciężył jednogłośnie na punkty 3:0.

Triumfatorzy w gronie kadetów: 57 kg - Daniel Leszner (Vera Łódź) - temu zawodnikowi sekundował Zbigniew Turski (w przeszłości walczył w Czarnych Słupsk), 60 kg - Bartosz Kolej (BKS), 63 kg - Adrian Czaplewski (UKS 8 Chojnice), 75 kg - Damian Latoch (Zatoka Braniewo).
W rywalizacji młodzików w wadze do 52 kg pierwsze miejsce zajął Mateusz Michalski (KS). Słupskim i damnickim zawodnikom sekundowali byli znakomici pięściarze Czarnych: Jan Dydak (brązowy medalista olimpijski z Seulu w 1988 roku) i Marek Pałucki.

Duży aplauz wzbudzały dziewczęta ze Słupskiej Grupy Baletowej Arabeska. Poza występami często pojawiały się w ringu i komunikowały o kolejnych rundach.
Pojedynkom przyglądali się też: Jarosław Margas, Edward Misiak, Jan Kowalewski, Andrzej Kuć, Czesław Dawiec, Łukasz Ruszczyński, Maciej Adamiak i mistrzyni Polski w boksie - Kinga Ruszczyńska.

- Frekwencja była bardzo dobra - uznał Kazimierz Adach, prezes słupskiego Klubu Bokserskiego Czarni. - Zaskoczony jestem wysokim poziomem niektórych walk. Było na co popatrzeć. Nasi spisali się dobrze i to mnie cieszy. Zmierzamy w dobrym kierunku. Dziękuję wszystkim sponsorom, którzy nas nie zawiedli i ufundowali nagrody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza