Pierwszy w Polsce cyrk bez zwierząt nie wystąpi w Słupsku. Taką informację podało Radio Zet zaznaczając, że wszystko było już przygotowane, ale cyrk w ostatniej chwili się wycofał. Nieoficjalnie cyrkowcy mieli ulec presji innych aren, które z tresury nie chcą zrezygnować.
- Rozważamy jeszcze przyjazd do Słupska - prostuje w rozmowie z „Głosem” Krzysztof Mazur, dyrektor Cyrku Arlekin, który do niedawna miał w swoim programie występy tresowanych zwierząt. W tym sezonie z tego filaru cyrkowej rozrywki jednak zrezygnował. Nie bez znaczenia były tu reakcje niektórych miast w kraju w tym Słupska, które tradycyjnym cyrkom powiedziały nie.
- Nie jestem przeciwko cyrkom ze zwierzętami. Po prostu realizuję taki, a nie inny program - mówi Mazur.
Do Słupska na pewno nie przyjadą areny, na których można zobaczyć występy słoni czy lwów. Już w ubiegłym roku cyrku ze zwierzętami nie wpuścił prezydent Biedroń.
Więcej w jutrzejszym, papierowym wydaniu Głosu Pomorza
Zobacz także:
- Świńska grypa w Bytowie. Nie żyje pacjent szpitala
- Pijany kierowca potrącił kobietę z dzieckiem w Słupsku
- Cezary Kaczmarkiewicz nowym ordynatorem chirurgii w słupskim szpitalu
- Słupski SOR wkrótce bez dzieci
- Pijani uderzyli w latarnię. Kto prowadził auto?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?