Budowa rogatek w Mostach to bezpośredni efekt próśb mieszkańców, którzy w tej sprawie działali już od 2007 roku. Początkowo PKP mówiło, że przejazd kolejowy w miejscowości jest bezpieczny, a temat został częściowo zapomniany.
Wrócił jednak, gdy w kwietniu ubiegłego roku pędzący z prędkością 110 km/h pociąg uderzył w tira przewożącego pustaki. W wyniku uderzenia zginęły dwie osoby, a 25 zostało rannych. To tragiczne wydarzenie określano potem jako "katastrofę kolejową". Po wypadku o wspólnej budowie rogatek kilka razy rozmawiali samorządowcy z terenu powiatu z przedstawicielami PKP. Ustalono, że samorządy stworzą monitoring i oświetlenie na przejeździe, a same rogatki zbuduje PKP PLK.
Do tego tematu wróciliśmy w grudniu ubiegłego roku, gdy przedstawiciele PKP obiecywali, że za sprawę honoru uważa ją postawienie rogatek jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Kolejarze dotrzymali obietnicy i pojawili się w podlęborskich Mostach 9 stycznia, gdzie miało miejsce uroczyste poświęcenie rogatek. Tego dnia PKP PLK stworzył w tym miejscu również happening w ramach kampanii społecznej "Bezpieczny przejazd - zatrzymaj się i żyj", a kierowcy zatrzymujący się w tym miejscu dostali specjalne ulotki informujące o sposobach bezpiecznego pokonywania przejazdów kolejowych.
Gdy w pod koniec stycznia na prośbę czytelników zainteresowaliśmy się ponownie inwestycją w Mostach, okazało się, że drugi etap prac nie może ruszyć, bo gminy nie podjęły jeszcze uchwał o przekazaniu środków na stworzenie oświetlenia i monitoringu. Właśnie teraz takie decyzje zapadły. Co oznacza, że wkrótce samorządowcy dotrzymają obietnicy i dokończą inwestycję.
- Następnym krokiem z naszej strony będzie podpisanie umów pomiędzy gminami na temat współfinansowania prac. Później ruszy procedura przetargowa, która wyłoni wykonawcę prac - informuje Tomasz Sopyłło, asystent starosty lęborskiego.
Gminy przewidziały w swoich budżetach po 25 tysięcy złotych na stworzenie monitoringu i oświetlenia, dokładny koszt prac będzie jednak znany, gdy zostanie rozstrzygnięty przetarg.
- Szacujemy, że procedura przetargowa i prace przy rogatkach potrwają w sumie trzy miesiące - dodaje Sopyłło.
Wybudowane w podlęborskich Mostach oświetlenie rogatek i monitoring zostanią przekazane PKP.
Sygnał z kamer trafi do nastawni w Lęborku. Przedstawiciele PKP już kilkakrotnie podkreślali, że monitoring może ułatwić reakcję w przypadku zniszczenia lub kradzieży kosztownego sprzętu, ma też mieć inne zadanie.
- Monitoring jest szczególnie potrzebny na wypadek uszkodzenia sprzętu, zapis z kamer może też być dowodem, gdyby na miejscu doszło do kolejnego wypadku - podkreśla Leszek Lewiński, wicedyrektor Zakładu Linii Kolejowych PKP w Gdyni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?