MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ryzyko jest, ale budować trzeba [komentarz]

Wojciech Frelichowski
Wojciech Frelichowski
Wojciech Frelichowski - dziennikarz "Głosu Pomorza".
Wojciech Frelichowski - dziennikarz "Głosu Pomorza". Łukasz Capar
To dość ryzykowny pomysł - budowa hali sportowej, którą planują słupskie władze.

Ryzykowny z powodu oczywistego - cały czas nieukończona jest budowa akwaparku. Ja wiem, że nowa hala jest konieczna, bo stara Gryfia się sypie. No i fundusze na budowę mają pochodzić z innych źródeł i nie są tak rozpasane, jak to było w przypadku akwaparku. Ale mechanizm, jaki zamierzają wykorzystać słupscy włodarze, jest podobny, bo kilka milionów ma być sfinansowane ze zwrotu podatku VAT. Poprzednie władze też tak kalkulowały budowę akwaparku i co z tego wyszło, widzimy już od kilku lat.

Czytaj także: Hala sportowa czeka na projekt

To oczywiście nie oznacza, że budowa hali ma się nie udać. Obecne władze przynajmniej mówią, że będą podwójnie ostrożne w planowaniu tej inwestycji. Nie wypada im nie wierzyć. Jednak chcemy też wiedzieć, co dalej będzie z akwaparkiem, który - jak wynika z zapowiedzi słupskich władz - ma stanowić zaplecze hali sportowej.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza