MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sami musimy zadbać o świat

ROZMAWIAŁ ZBIGNIEW MARECKI
Tomasz Szymański.
Tomasz Szymański. Fot. Krzysztof Tomasik
Rozmowa z Tomaszem Szymańskim, twórcą akcji Zielona Rewolucja

- To niesamowite. Zaledwie w ciągu kilku dni zainicjował pan ekologiczną akcję, w którą zaangażowało się już osiem tysięcy osób ze Słupska i innych miast. Skąd ten pomysł?

- Narodził się, gdy razem z moimi uczniami obejrzeliśmy amerykański film "Niewygodna prawda", który w tym roku zdobył dwa Oskary. To jest dokument o globalnym ociepleniu, który zrobił na nas ogromne wrażenie. Postanowiliśmy działać, aby nie doszło do tych przeraźliwych zmian klimatycznych, które nam grożą.

- I powstała www.zielonarewolucja.pl, wasza strona internetowa.

- Uważam, że to jest świetny sposób na zainteresowanie ludzi i stworzenie społeczności, która może coś zrobić metodą małych kroczków. Jestem zaskoczony odzewem, bo przez pierwsze pięć dni sieć odnotowała 8 tysięcy odsłon.

- A dlaczego Zielona Rewolucja?

- Bo chodzi o ekologię, którą coraz mniej osób się interesuje, a potrzebne jest zaangażowanie wielu ludzi. Chcemy, by jednego dnia, jak najwięcej osób zrobiło coś małego dla ochrony przyrody.

- Jest na to szansa?

- Na hasło Zielonej Rewolucji odpowiedzieli już ludzie z różnych miast w Polsce. Dlatego codziennie aktualizuję stronę. Myślę, że ten ruch będzie się rozwijał, bo wśród młodych ludzi jest wiele osób wrażliwych na kwestie ekologicze.

- Wkrótce ma się odbyć spotkanie wszystkich zaangażowanych w tę akcję?

- 21kwietnia chcemy się ubrać w zielone koszulki, zorganizować przejazd rowerowy, posadzić drzewa przy różnych instytucjach, które przystąpią do akcji, a także zorganizować zabawy, które będą uczyły recyklingu, bo rzadko się nimi zajmujemy na poważnie.

- Żartuje pan. Ja codziennie mijam co najmniej kilku zbieraczy złomu...

- Chodzi także o papier, szkło i plastiki. Musimy wszyscy nauczyć się je segregować, bo śmieci wciąż przybywa. Taka jest nasza cywilizacja, bo jak będziemy ukrywać niewygodne prawdy, to sami sprowadzimy na siebie wielkie problemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza