Ścieżka rowerowa pod mostem Zamkowym w Słupsku? To całkiem prawdopodobne

Zmodernizowane bulwary nad Słupią czekają zmiany komunikacyjne. Ulica Szarych Szeregów, a ściślej jej ścieżka i chodnik kończą się dziś na moście Zamkowym. Aby dostać się do parku trzeba przejść przez przejście przy Zamku Książąt Pomorskich albo przez równie oddaloną zebrę na ul. Garncarskiej. Alternatywa na wprost, czyli szlak pod mostem jest mało zachęcający, choć uczęszczany. Niewykluczone, że wkrótce to się zmieni. Słupski ratusz pracuje nad zlokalizowaniem w tym miejscu ścieżki rowerowej.

- Która miałaby formę rynny - przyznaje Paweł Krzemień z UM Słupsk. - Oczywiście w przypadku wysokiej wody wypełniłaby się. Może raz czy dwa razy w roku byłaby przez to nieprzejezdna. Jednak takie rozwiązanie zlikwidowałoby wąskie gardło w tym miejscu. Tego typu rozwiązania stosowane są z powodzeniem w miastach Europy.

Na razie to zamysł, do którego trzeba stworzyć plany i co najważniejsze zapewnić finansowanie. Miasto chce sięgnąć po dotacje zewnętrzne, a konkretnie po środki unijne, które mogą spłynąć w ramach nowe perspektywy finansowej. Rozmowy na ten temat są w toku, a urząd marszałkowski, który dzieli pulę, pomysł ocenia pozytywnie. Przypomnijmy, że rewitalizacja bulwarów, jak i modernizacja sąsiednich spichlerzy ma analogiczne źródło finansowania.

To nie jedyny rowerowy projekt, który ma przekształcić miasto. Drugi punkt, który prosi się o zmiany to wiadukt na ulicy Szczecińskiej. Również tu docelowo ma sporo się zmienić. Sam wiadukt będzie przebudowywany w ramach inwestycji PKP. Ma być wyższy, a kolej w projekcie uwzględnić ma łącznik do ścieżki rowerowej na ul. Sobieskiego. Urząd miasta planuje, aby nad ulicą Tuwima i w sąsiedztwie nowego wiaduktu powstała kładka dla pieszych i rowerów. Spięłaby obie strony ulicy. Dalej biegłaby po nasypie i po nitce dawnego szlaku kolejowego.