Cztery razy wyjeżdżali słupscy strażacy dzisiaj pomiędzy 4 a 5 rano w niedzielę.
- O godzinie 4.10 poinformowano nas o pożarze trzech płonących samochodów na ul. Krasińskiego, o 4.17 pożar kontenera na śmieci przy ul. Solskiego, o godzinie 4.36 - ponownie ulica Krasińskiego - zadymienie na klatce schodowej, gdzie spalono wózek dziecięcy. Na szczęście nic więcej się tam nie stało. O 4.52 pożar piwnicy i zadymienie na klatce schodowej - wylicza Piotr Basarab, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku.
W tym ostatnim przypadku na miejsce pojechało pięć zastępów straży pożarnej. - Zadymienie było tak duże, że ewakuowano z budynku 20 osób. Trzy z nich źle się poczuły, ale nie wymagały hospitalizacji. Po zakończeniu akcji, mieszkańcy wrócili do swoich mieszkań - mówi rzecznik.
Jest podejrzenie, że mógł to być podpalacz. Sprawą zajmuje się policja.
- W odpowiedzi na otrzymane zgłoszenie, na miejsce natychmiast pojechało kilka załóg policyjnych. Funkcjonariusze przeprowadzili czynności procesowe. Nasza praca nad ustaleniem okoliczności, szczegółów, a przede wszystkim osób mających związek z tą sprawą, trwa nieprzerwanie - mówi sierż. sztab. Monika Sadurska, rzecznik prasowy KMP w Słupsku.
ZOBACZ TAKŻE: Potężny pożar w fabryce Famarol w Słupsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?