Tarcza szansą na amerykańskie kontrakty

Szansę przy jej budowie dostrzegają już pierwsze firmy w regionie.

Tarczę antyrakietową wybuduje amerykański koncern lotniczy Boeing. Polskie firmy niemal na pewno będą mogły ubiegać się o podwykonawstwo.

Między innymi w tym celu kilka dni temu w Warszawie odbyło się szkolenie dla firm z całej Polski, które chciałyby ubiegać się o amerykańskie kontrakty rządowe.

Seminarium zorganizowała ambasada Stanów Zjednoczonych w Polsce. Wśród wykładowców byli m.in. przedstawiciele koncernu Boeinga.

W szkoleniu wzięła udział jedna firma ze Słupska - Przedsiębiorstwo Budownictwa Elektroenergetycznego Enbud.

Procedura

Procedura

rejestrowania w systemie CCR (Central Contractor Registration) odbywa się drogą elektroniczną i jest podzielona na kilka etapów (cały proces rejestracji jest omówiony w języku angielskim na stronie internetowej www.ccr.gov/). Najpierw należy uzyskać tzw. numer DUNS. Jego nadanie potwierdza wiarygodność finansową firmy. W bazie DUNS jest obecnie około 100 mln firm z całego świata. Kolejnym etapem jest nadanie numeru NCAGE, który szczegółowo określa profil działalności firmy. Dopiero później można starać się o przyznanie CCR, czyli numeru na liście firm dopuszczonych do realizacji amerykańskich kontraktów rządowych. Spis amerykańskich przetargów rządowych znajduje się w internecie (www.fbo.gov).

- Amerykańskie procedury są znacznie bardziej zbiurokratyzowane od naszych - mówi Robert Kujawski, prezes Enbudu. - Trzeba spełnić mnóstwo wymogów i przejść przez wiele procedur, aby móc ubiegać się o kontrakty. Tarcza antyrakietowa nas interesuje i widzimy dla nas szansę przy jej budowie. Mamy doświadczenie w inwestycjach międzynarodowych. Enbud brał udział przy budowie polsko-szwedzkiej stacji transformatorowej w Wierzbięcinie koło Słupska. Pracownicy firmy obsługują tę stację w Szwecji.

Już dwa dni po szkoleniu w Warszawie Enbud rozpoczął procedurę rejestracji w amerykańskiej bazie firm, które mogą ubiegać się o kontrakty rządowe (CCR).

W ubiegły czwartek Enbud przeszedł pierwszy etap, otrzymał tzw. numer DUNS (Data Universal Numbering System), co oznacza, że firma została pozytywnie oceniona pod kątem wiarygodności finansowej.

Teraz Enbud musi szczegółowo wskazać profil działalności. - Chcemy rozciągnąć działalność poza strefę lokalną, dlatego będziemy starali się o kontrakty realizowane w Europie Środkowej - dodaje Kujawski. - Niewykluczone też, że spróbujemy swoich sił na podwykonawstwo w Iraku i Afganistanie. Liczymy, że poprzez nasze starania uda nam się nawiązać nowe kontakty handlowe.