Sesja rady miasta. Modernizacja “emceku” jak remont trabanta

Modernizacja obiektu MCK prawie na ukończeniu. Prawie, ponieważ do listy zakontraktowanych robót doszła nieprzewidziana konieczność wykonania kolejnych. Choć budynek został docieplony, to w piwnicy pod posadzką zagnieździła się wilgoć. Dodatkowo w trakcie prac remontowych w pomieszczeniach pracowni muzycznej pojawiła się konieczność usunięcia dawnych systemów wygłuszenia. To nie koniec. Po przebudowie tarasu jedno z wejść znajduje się zbyt wysoko w stosunku do podłogi w środku. Rozwiązaniem ma być pochylnia dla osób niepełnosprawnych. Koszt? Według wyliczeń urzędników 66 tysięcy złotych.

- Kolejny raz widzimy, że inwestycja nie jest dopracowana - oceniła radna Renata Stec (PO). - To są dodatkowe prace i nie zapominajmy, że modernizacja kosztuje pięć milionów złotych. Gdzie jest nadzór i czy ktoś w ogóle sprawdzał projekt przed rozpoczęciem inwestycji?

Nie był to jedyny głos wątpliwości. Beata Chrzanowska (PO) przypomniała, że rada miasta regularnie jest przyzwyczajana do dopłacania do MCK. Zdecydowanie dosadniej wyraził się jej klubowy kolega Bogusław Dobkowski: - Zrobiliśmy największą głupotę, po akwaparku, pakując pięć milionów w “emcek”. Gdybyś rozebrali budynek i sprzedali działkę, to mielibyśmy "emcek" naszych marzeń. Zamiast tego mamy remont trabanta, który ma zrobić mercedesa. Absolutnie ani złotówki więcej.

Władze ratusza przypominały, że środki na remont pochodzą z budżetu i dofinansowania marszałkowskiego na termomodernizację. To, co podkreślono, to “wyraziste problemy z wykonawcą” oraz fakt, że nie “budzi on zaufania”. W efekcie dodatkowe prace mają być zlecone komuś innemu. Formalnościami zamie się Słupski Ośrodek Kultury, którego MCK jest częścią.

Klub PiS zaproponował, aby zapis dotyczący ekstra środków na MCK wykreślić z uchwały. Również te jej zapisy, które mówiły o wydatku 15 tys. zł na przyłącze pod nagłośnienie na ul. Nowobramskiej, remont opuszczonych przez Nowy Teatr pomieszczeń w filharmoinii (ok. 29 tys. zł.) i środków przeznaczonych na prace w ratuszu (19,2 tys. zł).
- Sytuacja finansowa miasta jest trudna - nie ukrywał powodów Tadeusz Bobrowski z PiS. - Trudno przewidzieć co będzie w przyszłości.

Ostatecznie wniosek PiS odrzucono, natomiast samej uchwały nie podjęto. Za jej przyjęciem zagłosowało tyle samo radnych co przeciw. Temat najprawdopodobniej wróci na listopadowej sesji radny miasta.