Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skarga na błąd lekarski. Zamiast do sądu to do komisji

Natalia Kwapisz-Daszczyńska
Od stycznia każdy pacjent, który czuje się poszkodowany przez lekarza, może zgłosić się do specjalnej komisji.
Od stycznia każdy pacjent, który czuje się poszkodowany przez lekarza, może zgłosić się do specjalnej komisji. sxc.hu
Od stycznia każdy pacjent, który czuje się poszkodowany przez lekarza, a nie chce korzystać z drogi sądowej, może zgłosić się do specjalnej komisji działającej przy wojewodzie pomorskim. Ma być szybciej i taniej.

Zadaniem komisji będzie rozstrzygnięcie, czy poniesiony przez pacjenta uszczerbek na zdrowiu lub śmierć w przypadku bliskiej osoby są następstwem błędu medycznego popełnionego w szpitalu. Ma być szybciej i taniej niż w przypadku spraw toczonych przed sądem.

Komisja musi bowiem rozstrzygnąć sprawę w ciągu czterech miesięcy, a opłata jaką ponosi wnioskodawca wynosi 200 zł. W razie pozytywnej decyzji wydanej przez komisję, wniosek o zadośćuczynienie i odszkodowanie zostanie skierowany do ubezpieczyciela szpitala. Ten musi się do niego ustosunkować w ciągu 30 dni.

- Jest to coś nowego, co bardzo ułatwi pacjentom dochodzenie swoich roszczeń - ocenia Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki.

Trzeba jednak pamiętać o kilku ważnych sprawach.

Po pierwsze, zadośćuczynienia i odszkodowania można dochodzić tylko i wyłącznie w przypadku spraw, które wydarzyły się po 1 stycznia br.

Po drugie, wniosek musi trafić do komisji nie później niż rok po tym, kiedy dowiedzieliśmy się o błędzie i nie później niż 3 lata od dnia, w którym zdarzenie nastąpiło.

Po trzecie, jeśli chodzi o koszty warto zwrócić uwagę na pewne zastrzeżenie, które może skutecznie odstraszyć niektórych pacjentów. Jeśli bowiem komisja uzna, że lekarz błędu nie popełnił, wnioskodawca, czyli pacjent, poniesie nie tylko koszt złożenia wniosku, który wynosi 200 zł, ale także koszty postępowania. A te mogą być znaczne, bo trzeba zwrócić nie tylko wynagrodzenie za sporządzenie opinii, ale także koszty podróży, noclegu i utraconych zarobków lub dochodów osób wezwanych przez komisję.

Skoro o finansach mowa, warto też zaznaczyć, że wyroki sądów w sprawie błędów lekarskich opiewają czasem nawet na ponad milion zł. Tymczasem komisja takich odszkodowań nie przyzna. Górna granica w przypadku uszkodzenia ciała czy pogorszenia zdrowia to 100 tys. zł, a w przypadku śmierci pacjenta 300 tys. zł dla rodziny.

Ale, i tu po czwarte, jeśli wnioskodawca nie będzie zadowolony z ustalonej kwoty, może dalej dochodzić swoich praw w sądzie. Decyzja komisji nie zamyka bowiem drogi przed dalszym postępowaniem sądowym.

Komisje ds. orzekania o zdarzeniach medycznych działające przy urzędach wojewódzkich wprowadza ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, która weszła w życie wraz z początkiem 2012 r. W skład komisji przy wojewodzie pomorskim weszli między innymi prawnicy, pielęgniarki i lekarze. W sumie 16 osób, 14 powołanych przez wojewodę i po jednym przedstawicielu ministra zdrowia i Rzecznika Praw Pacjenta. Przewodniczącym pomorskiej komisji został Jerzy Glanc, dziekan Pomorskiej Okręgowej Rady Adwokackiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza