W drugiej połowie lipca młodzi turyści ze Śląska w środku nocy spacerowali Bulwarem Portowym. W pewnym momencie dwaj z nich, najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu, odłączyli się od grupy znajomych. Ich uwagę przykuł cumujący przy nabrzeżu kuter „Ustka”. Przypatrywali mu się, posiedzieli na burcie, próbowali odepchnąć jednostkę, a w końcu ściągnęli cumy z pachołków portowych. Po tym dołączyli do nadchodzącej grupy, która niezbyt przejęła się wyczynem kolegów.
Pływającą na środku kanału portowego jednostkę zauważył bosman portu, który powiadomił morskie służby ratownicze. Kuter niesiony prądem Słupi zmierzał w kierunku pełnego morza. Na szczęście w porę został „złapany” i przyprowadzony do nabrzeża. Jednak, jak się okazało, po drodze uszkodził jacht.
Całą historię zabawy nastolatków można odtworzyć z dobrej jakości nagrania monitoringu, który Zarząd Portu Morskiego Ustka niedawno zainstalował na wschodnim nabrzeżu. Policja szybko zidentyfikowała sprawców niebezpiecznej zabawy z grupy osób, która najprawdopodobniej bez wiedzy opiekunów urządziła sobie nocny spacer. Szczęściem w nieszczęściu jest to, że 35-tonowa nieoświetlona jednostka nie wypłynęła na morze.
Początkowo policja brała pod uwagę tylko artykuł Kodeksu karnego dotyczący zniszczenia mienia. Po przesłaniu akt sprawy do prokuratury sytuacja się zmieniła.
- Prowadzimy śledztwo dotyczące sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu wodnym, ponieważ zdarzenie to mogło potencjalnie taką katastrofę spowodować – mówi nadzorująca śledztwo prokurator Magdalena Kasperska z Prokuratury Rejonowej w Słupsku. - Śledztwo zostało powierzone policji w Ustce. Akta już wysłaliśmy na komisariat.
Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. To większe zagrożenie karą niż za zniszczenie mienia, za które grozi do 5 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?