Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śledztwo w sprawie odcumowania kutra w Ustce. Mogło dojść do katastrofy

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Wideo
od 16 lat
Prokuratura Rejonowa w Słupsku prowadzi śledztwo w sprawie sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu wodnym. Chodzi o zdarzenie z lipca tego roku, gdy dwaj nastolatkowie w usteckim porcie odcumowali kuter.

W drugiej połowie lipca młodzi turyści ze Śląska w środku nocy spacerowali Bulwarem Portowym. W pewnym momencie dwaj z nich, najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu, odłączyli się od grupy znajomych. Ich uwagę przykuł cumujący przy nabrzeżu kuter „Ustka”. Przypatrywali mu się, posiedzieli na burcie, próbowali odepchnąć jednostkę, a w końcu ściągnęli cumy z pachołków portowych. Po tym dołączyli do nadchodzącej grupy, która niezbyt przejęła się wyczynem kolegów.

Pływającą na środku kanału portowego jednostkę zauważył bosman portu, który powiadomił morskie służby ratownicze. Kuter niesiony prądem Słupi zmierzał w kierunku pełnego morza. Na szczęście w porę został „złapany” i przyprowadzony do nabrzeża. Jednak, jak się okazało, po drodze uszkodził jacht.

Całą historię zabawy nastolatków można odtworzyć z dobrej jakości nagrania monitoringu, który Zarząd Portu Morskiego Ustka niedawno zainstalował na wschodnim nabrzeżu. Policja szybko zidentyfikowała sprawców niebezpiecznej zabawy z grupy osób, która najprawdopodobniej bez wiedzy opiekunów urządziła sobie nocny spacer. Szczęściem w nieszczęściu jest to, że 35-tonowa nieoświetlona jednostka nie wypłynęła na morze.

Początkowo policja brała pod uwagę tylko artykuł Kodeksu karnego dotyczący zniszczenia mienia. Po przesłaniu akt sprawy do prokuratury sytuacja się zmieniła.
- Prowadzimy śledztwo dotyczące sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu wodnym, ponieważ zdarzenie to mogło potencjalnie taką katastrofę spowodować – mówi nadzorująca śledztwo prokurator Magdalena Kasperska z Prokuratury Rejonowej w Słupsku. - Śledztwo zostało powierzone policji w Ustce. Akta już wysłaliśmy na komisariat.

Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. To większe zagrożenie karą niż za zniszczenie mienia, za które grozi do 5 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza