Zraniony cztedziestokilkuletni mężczyzna przebywa w szpitalu. Póki co, nie chce współpracować z policją.
Do zdarzenia doszło w Parku Jordanowskim pomiędzy ulicami Banacha a Zygmunta Augusta. W chwili przybycia policjantów napastnicy odrzucili maczety. Cała trójka zdołała uciec. Mężczyzna z raną ciętą podudzia przebywa w słupskim szpitalu.
Sekcja kryminalna słupskiej policji prowadzi czynności wyjaśniające.
- Sprawa jest rozwojowa, dlatego nie udzielamy szczegółowych informacji. Przesłuchujemy świadków zdarzenia. Ofiara wypiera sie wszystkiego, nie chce współpracować - mówi Robert Czerwiński, oficer prasowy słupskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?