MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Młodzież na Norwida hałasuje przez całą noc. Mieszkańcy nie mogą spać

Fot. Kamil Nagórek/archiwum
Fot. Kamil Nagórek/archiwum
Mieszkańcy słupskiej ulicy Norwida skarżą się na młodzież przesiadującą do późnego wieczora na osiedlowych ławkach. Zdaniem lokatorów zachowują się oni na tyle głośno, że ci nie mogą spać.

Z naszą redakcją skontaktowało się kilku mieszkańców ul. Norwida, którzy twierdzą, że od początku wakacji ławki znajdujące się przy bloku numer 10 upodobała sobie młodzież z całej okolicy.

- Miejsce, które wybrali, jest dość ustronne - mówi pan Tomasz (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkaniec ul. Norwida. - Ławki stoją przy zniszczonym boisku do koszykówki i znajdują się za wysokimi krzakami. Przez to nie widać z okien, kto tam przesiaduje.

- Już w ostatnim tygodniu czerwca zaczęły się tu schodzić grupki młodzieży, które przesiadują do późnych godzin nocnych. W ostatnich dniach siedzieli tak do godziny drugiej - dodaje jedna z sąsiadek pana Tomasza.

Mieszkańcy twierdzą, że blokersi krzyczą przez całą noc i piją alkohol na ławkach.
- Oczywiście nie byłoby nic złego, gdyby siedzieli kulturalnie na ławkach, ale ich zachowanie jest dla nas bardzo męczące. Czasem tylko przesiadują tam dziewczyny z chłopakami, którzy zachowują się cicho - dodaje pan Tomasz. - Do godziny 22 siedzą oni dość spokojnie. Krzyki zaczynają się dopiero późnym wieczorem. Zauważyłem, że często piją oni tam alkohol. Przeklinają tak głośno, że nie możemy spać przy otwartych oknach. Przez pierwsze kilka dni myślałem, że im się to znudzi, ale siedzą na ławkach coraz dłużej.

Lokatorzy uważają, że policja powinna wysyłać latem na ulicę Norwida znacznie więcej patroli, niż zwykle.

- Nie mam pojęcia, kto tam siedzi, dlatego nie zejdę i nie zwrócę im uwagi, bo zwyczajnie ich się boję. Raz zrobiłem ten błąd i zostałem wyzwany od najgorszych. Odwróciłem się wtedy na pięcie i wróciłem do domu - dodaje czytelnik.
- Wiem, że inni sąsiedzi zgłaszali policji, że grupy młodych ludzi zakłócają ciszę nocną. Ja nie chciałbym jednak przyczyniać się do tego, aby zakazano im siedzenia na ławkach, bo to by była przesada. Mam tylko nadzieję, że kiedy pojawią się tam patrole, będzie po prostu ciszej. Chciałbym w końcu móc zasnąć przy otwartym oknie.

O problemie powiadomiliśmy słupskich policjantów. Ci zapewnili, że mieszkańcy mogą liczyć na ich pomoc w każdej tego typu sytuacji.

- Z moich informacji wynika, że mieszkańcy z tego rejonu rzadko dzwonią, abyśmy zainterweniowali - mówi Jacek Bujarski, rzecznik słupskiej policji. - Z tego co sprawdziłem, mieliśmy stamtąd tylko dwa tego typu zgłoszenia. Oczywiście w ramach naszych działań wakacyjnych także dzielnicowy sprawdza rejon tamtejszych bloków. Funkcjonariusze policji regularnie patrolują ulicę Norwida i okolice. Sprawdzają także miejsca, w których gromadzi się młodzież, czyli klatki schodowe oraz ławki. W każdym takim przypadku mieszkańcy mogą zadzwonić i poinformować dyżurnego policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza