Dzięki temu, że remont wykonuje słupska firma, w której większość pracowników to kibice słupskiego zespołu koszykówki Energa Czarni Słupsk, jest wielka szansa, że zakończy się wcześniej i zawodnicy pierwszy mecz będą mogli zagrać w swojej hali.
Praca wre od samego rana do wieczora. W środku hali porozstawiane są wysięgniki i rusztowania, na których uwijają się pracownicy malujący konstrukcję, część siedzi na dachu zrywa stary strop i kładzie nowy. W każdej części budynku coś się dzieje. Na zapleczu powstaje centrala wentylacyjna, na zewnątrz przebudowywana jest rampa.
Najważniejsze prace to: wymiana dachu, budowa nowej wentylacji, dzięki której na hali nie będzie już ukropu, instalacja nowego oświetlenia oraz systemu ostrzegania przed niebezpieczeństwami. Składa się na niego m.in. oświetlenie z własnym zasilaniem oraz system głośników, które znajdą się w każdym miejscu hali, nawet w toalecie. W przypadku zagrożenia, każdy usłyszy komunikat.
- Remont zgodnie z planem ma zakończyć się do 30 października - mówi Tadeusz Bona, zastępca dyrektora Słupskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Słupsku. - Jednak jeśli utrzyma się tempo prac, zakończymy dwa tygodnie przed czasem.
Tak przynajmniej zadeklarowała słupska firma Arkom, której zalezy na tym, aby pierwszy niezwykle ważny dla nas mecz z AZS Koszalin rozegrać na własnej hali. Termin meczu to 24 lub 25 października - PLK jeszcze ostatecznie nie ustaliła czy będzie to sobota, czy niedziela.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?