Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej, która mandaty nałożyła, nie chciał nam zdradzić, o jakie firmy chodzi.
- Nie zależy mi na piętnowaniu tych osób, ale zapowiadam, że będę konsekwentny. Jeśli firmy nie poprawią się i nie przystąpią ostro do odśnieżania, to kar będzie więcej. Jeżeli okaże się, że mandat 200-złoty, najwyższy, jaki możemy nałożyć, nie zadziała, to będziemy kierować sprawy do sądu grodzkiego - mówi Fuchs.
Przyznał także, że 200-złotowe kary nałożono także na kilku właścicieli prywatnych posesji, którzy nie odśnieżali chodników wokół nich.
- Mamy obecnie najlepsze w mieście kompedium wiedzy na temat zarządców gruntów i firm, które zostały przez nich wynajęte do odśnieżania. W każdej chwili możemy sprawdzić, kto jest za co odpowiedzialny. Dlatego reagujemy na każdy sygnał tych sprawach - dodaje Fuchs.
Z kolei Wiesław Kurtiak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Słupsku podkreśla, że w mieście nie ma ziemi niczyjej.
- Zawsze jest ktoś, kto odpowiada za odśnieżanie. Inna rzecz, że nie zawsze firmy, które zajmują się odśnieżaniem w mieście, są w stanie wywiązać się z podpisanych umów. W sumie jest ich sześć. W sumie zatrudniają od 50 do 60 osób.
- To oznacza , że na jednego pracownika przypada pół hektara do odśnieżania. Jeden człowiek nie jest w stanie tego zrobić. Sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby na odśnieżanie było więcej pieniędzy - tłumaczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?