Niestety, wciąż więcej niż pochwał otrzymujemy nowych zgłoszeń. Głos ze Słupska: - Niech wezmą się za ul. Piekiełko, bo to już prawdziwe piekło!
Zgłoszono też konieczność wyrównania ul. Zamojskiego. - Jest tam tych dziur pewnie tyle samo, co w opisywanym stumetrowym odcinku drogi w Kobylnicy. Co więcej: jest to droga żużlowa, której wyrównanie zajmie maksymalnie godzinę - napisał do nas pan Paweł.
A pan Ireneusz przysłał fotografię skrzyżowania ulic Jana Kazimierza i 3 Maja w Słupsku. - Zajmują tak znaczną szerokość jezdni, że nie sposób ich ominąć! - ostrzega za naszym pośrednictwem internauta.
Ul. Jana Kazimierza i 3 Maja w naszych publikacjach pojawiały się już wcześniej. Podobnie jak odcinek drogi ze Słupska do Możdżanowa, stanowiący fragment trasy do Postomina, Darłowa i Jarosławca. Dlaczego drogowcy na niektórych fragmentach są nieskuteczni? Możliwe, że dlatego, iż w wielu miejscach ograniczają się tylko do pobieżnych napraw, wstrzymując się z gruntowniejszymi remontami.
Tak jest na przykład na wielokrotnie napiętnowanej w skargach drodze do Możdżanowa, gdzie - jak sygnalizują nam kierowcy - jest fragment, który bezpieczniej sforsować, wjeżdżając do rowu, niż ryzykując utknięcie w głębokich wyrwach. Tymczasem, jak wyjaśniła nam wczoraj osoba związana z firmami budującymi siłownie wiatrowe, od dwóch lat jest już gotowa umowa wykonawców wiatraków z powiatem na remont tego odcinka, a także ponad 20 km dróg gminnych w gminie Ustka. Przebudowa tych dróg ma ruszyć wraz z rozpoczęciem budowy wiatraków.
- Niestety, wciąż nie może być zrealizowana ze względu na protesty pewnej grupy mieszkańców. Oni wstrzymują rozpoczęcie budowy, a ta budowa jest ściśle związana z przebudową drogi - usłyszeliśmy. Czy brzmi to jak szantaż? Do sprawy drogi do Możdżanowa wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?