Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Być w pierwszej ósemce

(fen)
Barbara Madejczyk wraz z trenerem Henrykiem Michalskim jeszcze w trakcie przygotowań w Ustce.
Barbara Madejczyk wraz z trenerem Henrykiem Michalskim jeszcze w trakcie przygotowań w Ustce. Łukasz Capar
Miejsce w ósemce najlepszych będzie sukcesem Barbary Madejczyk, w rozpoczynających się w sobotę mistrzostwach świata w Osace.

Ustecka oszczepniczka solidnie szykowała się do zawodów w Japonii.

- W ostatnim okresie w Ustce największy nacisk kładłem na technikę i dynamikę, bo te elementy mocno jeszcze szwankowały u Basi - opowiada Henryk Michalski, trener oszczepniczki Jantara Ustka.

- Statystycznie moja podopieczna ma osiemnasty wynik na listach światowych. W dotychczasowych sprawdzianach prezentowała chimeryczną dyspozycję. W Japonii liczę na jej maksymalną koncentrację. Mam nadzieję, że wykorzysta swoje doświadczenie i osiągnie dobry wynik. Za taki będę uważał miejsce w wąskim finale.
Szczyt formy powinien przyjść właśnie w Osace. Dodatkowym utrudnieniem mogą być stresowe sytuacje, bo każda z zawodniczek chce zaprezentować się z jak najlepszej strony. Według mnie zdecydowaną faworytką jest Christina Obergfoell. Niemka w tym sezonie nie przegrała żadnych zawodów.

Rzucała regularnie w granicach 65-68 metrów. Ustanowiła także fantastyczny rekord Europy, który wynosi 70 metrów i 20 centymetrów. Pozostałe kandydatki do medali to: Czeszka Barbora Spotakowa i Niemka Steffi Nerius. Rok przedolimpijski potraktowałem trochę eksperymentalnie, nie wszystkie założenia się sprawdziły. Jestem jednak dobrej myśli i z niecierpliwością czekać będę na meldunki z Osaki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza