Ustecka oszczepniczka solidnie szykowała się do zawodów w Japonii.
- W ostatnim okresie w Ustce największy nacisk kładłem na technikę i dynamikę, bo te elementy mocno jeszcze szwankowały u Basi - opowiada Henryk Michalski, trener oszczepniczki Jantara Ustka.
- Statystycznie moja podopieczna ma osiemnasty wynik na listach światowych. W dotychczasowych sprawdzianach prezentowała chimeryczną dyspozycję. W Japonii liczę na jej maksymalną koncentrację. Mam nadzieję, że wykorzysta swoje doświadczenie i osiągnie dobry wynik. Za taki będę uważał miejsce w wąskim finale.
Szczyt formy powinien przyjść właśnie w Osace. Dodatkowym utrudnieniem mogą być stresowe sytuacje, bo każda z zawodniczek chce zaprezentować się z jak najlepszej strony. Według mnie zdecydowaną faworytką jest Christina Obergfoell. Niemka w tym sezonie nie przegrała żadnych zawodów.
Rzucała regularnie w granicach 65-68 metrów. Ustanowiła także fantastyczny rekord Europy, który wynosi 70 metrów i 20 centymetrów. Pozostałe kandydatki do medali to: Czeszka Barbora Spotakowa i Niemka Steffi Nerius. Rok przedolimpijski potraktowałem trochę eksperymentalnie, nie wszystkie założenia się sprawdziły. Jestem jednak dobrej myśli i z niecierpliwością czekać będę na meldunki z Osaki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?