Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupia poległa na Górnym Śląsku

Krzysztof Niekrasz [email protected]
Nietęgie miny zawodniczek i trenera Słupi, Adama Fedorowicza.
Nietęgie miny zawodniczek i trenera Słupi, Adama Fedorowicza.
W Chorzowie spotkały się dwie drużyny, które mają walczyć o utrzymanie się w ekstraklasie żeńskiego szczypiorniaka.

Niestety, zawodniczki Słupi Słupsk w konfrontacji z Ruchem zagrały beznadziejnie i przegrały 12:27 (7:14).

Wyrównana walka toczyła się tylko przez siedem minut. Wtedy jeszcze Słupia prowadziła 4:3. Od tego momentu Ruch zmienił taktykę. Z gry została skutecznie wyłączona słupska snajperka Anna Pniewska. Jeszcze po kwadransie gry nic nie wskazywało na katastrofę Słupi.

Chorzowski zespół odrobił stratę i objął prowadzenie 6:5, choć w tym fragmencie spotkania nie grał rewelacyjnie. Dopiero ostra reprymenda miejscowego trenera Krzysztofa Przybylskiego odmieniła oblicze Ruchu. Miejscowe zawodniczki zaczęły grać żywiołowo.

Podkręciły tempo, a słupskie szczypiornistki sprawiały wrażenie całkowicie zagubionych. Ponadto przyjezdne popełniały błędy w obronie, a gospodynie bezlitośnie je wykorzystywały. W 25. minucie odskoczyły na 13:6. Siedmiobramkową przewagę Ruch utrzymał do przerwy.

W drugiej połowie Słupia poczynała sobie jeszcze gorzej niż przed przerwą. Zawodniczki ze Słupska nie mogły zapanować nad szybkimi atakami chorzowianek, które z minuty na minutę powiększały przewagę. W 45. minucie prowadziły 21:9, a po następnych pięciu minutach było już 24:10.

Drużyna ze Słupska nie miała najlepszego dnia. Liczne straty piłek i nieporadne zagrania spowodowały, że ekipa Adama Fedorowicza poległa różnicą piętnastu goli. Momentami słupszczanki sprawiały wrażenie, że są turystkami, które wybrały się na wycieczkę na Górny Śląsk, a nie na mecz ligowy.
Piąta porażka Słupi nie jest żadną niespodzianką. Zaskakujące są natomiast jej rozmiary, gdyż przeciwnik był w zasięgu możliwości podopiecznych Adama Fedorowicza. Z chorzowskich zawodniczek pierwszoplanową postacią była Edyta Kucharska, która zdobyła 9 goli.

W bramce Słupi występowała Marta Backiel. Dla Słupska bramki zdobyły: Agnieszka Łazańska-Korewo - 4, Paulina Muchocka - 3, Anna Pniewska - 2, Katarzyna Stasiuk - 2, Katarzyna Guzowska - 1. W polu grały jeszcze: Beata Szewczyk, Agnieszka Marciuch i Anna Tałaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza